Płytkie wody, kubańskich cayos ściągają liczne egzotyczne ptaki, w tym najbardziej kojarzące się z urlopowym wypoczynkiem, różowe flamingi. Blisko hoteli, zarówno na Cayo Santa Maria, jak i Cayo Coco, dostrzec można całe ich stada, przechadzające się po zatokach i lagunach w poszukiwaniu pożywienia. Wysokość niektórych osobników może dojść do 170 cm, a waga do 4 kg.
Zapewne już z okien samolotu, zniżając się do lądowania, dostrzeżesz ciągnące się po horyzont, gaje rozkołysanych na wietrze palm królewskich. Ta pochodząca oryginalnie z Kuby palma, rozpowszechniła się także na pozostałe karaibskie wyspy. Jej wyniosły wizerunek znajduje się na godle kraju. Wysoka na ok. 30 m, z jednym wystającym i zwiniętym w szpic liściem, nazywana jest czasem także palmą butelkową.
Stolica Kuby nazywana była niegdyś „Paryżem Karaibów”, a swój przydomek zawdzięczała licznym barom, kabaretom i kasynom. W nich umilali sobie czas amerykańscy magnaci i gangsterzy, jak chociażby słynny Al Capone. Za czasów amerykańskiej prohibicji to właśnie stolica Kuby ściągała najbogatszych gringos, którzy uciekając w pośpiechu po zwycięstwie rewolucji, pozostawili tu po sobie słynne oldsmobile, do dziś jeżdżące po ulicach miasta.
To drugie największe miasto na Kubie, mimo że konkuruje ze stolicą poprzez liczbę zabytków i historię, to bije Hawanę w przedbiegach swym urokliwym położeniem. Twierdza El Moro położona wysoko na skale, tuż u stóp gór Sierra Maestra, jest najlepszym miejscem do podziwiania krajobrazu Santiago oraz na zakup, związanych z Fidelem Castro, pamiątek.
Drugi, najbardziej znany kubański rejon wypoczynkowy, słynie z długich szerokich plaż i ciągu rosnących tuż nad wodą, palm kokosowych. Wyspy podobnie jak na Cayo Santa Maria, połączone są z lądem groblą o długości ok. 25 km, co sprawia, że panuje tu przede wszystkim spokój. Nowo wybudowane hotele all inclusive i świetne rafy koralowe, idealne do nurkowania ściągają masę turystów łaknących leniwego wypoczynku pod karaibskim słońcem.
Ten wciąż mało popularny rejon położony we wschodniej Kubie, w dużej mierze pozostaje nadal nieodkryty. Niezbyt duże, dobrej jakości hotele położone w niewielkich, sąsiadujących ze sobą zatoczkach oferują absolutny spokój. Piękne plaże i rafy koralowe ściągają turystów z całego świata, a także Kubańczyków. Jeśli więc lubisz nieco senne, małomiasteczkowe klimaty, to rejon ten będzie dla Ciebie idealny.
Płytkie wody, kubańskich cayos ściągają liczne egzotyczne ptaki, w tym najbardziej kojarzące się z urlopowym wypoczynkiem, różowe flamingi. Blisko hoteli, zarówno na Cayo Santa Maria, jak i Cayo Coco, dostrzec można całe ich stada, przechadzające się po zatokach i lagunach w poszukiwaniu pożywienia. Wysokość niektórych osobników może dojść do 170 cm, a waga do 4 kg.
Zapewne już z okien samolotu, zniżając się do lądowania, dostrzeżesz ciągnące się po horyzont, gaje rozkołysanych na wietrze palm królewskich. Ta pochodząca oryginalnie z Kuby palma, rozpowszechniła się także na pozostałe karaibskie wyspy. Jej wyniosły wizerunek znajduje się na godle kraju. Wysoka na ok. 30 m, z jednym wystającym i zwiniętym w szpic liściem, nazywana jest czasem także palmą butelkową.
Stolica Kuby nazywana była niegdyś „Paryżem Karaibów”, a swój przydomek zawdzięczała licznym barom, kabaretom i kasynom. W nich umilali sobie czas amerykańscy magnaci i gangsterzy, jak chociażby słynny Al Capone. Za czasów amerykańskiej prohibicji to właśnie stolica Kuby ściągała najbogatszych gringos, którzy uciekając w pośpiechu po zwycięstwie rewolucji, pozostawili tu po sobie słynne oldsmobile, do dziś jeżdżące po ulicach miasta.
To drugie największe miasto na Kubie, mimo że konkuruje ze stolicą poprzez liczbę zabytków i historię, to bije Hawanę w przedbiegach swym urokliwym położeniem. Twierdza El Moro położona wysoko na skale, tuż u stóp gór Sierra Maestra, jest najlepszym miejscem do podziwiania krajobrazu Santiago oraz na zakup, związanych z Fidelem Castro, pamiątek.
Drugi, najbardziej znany kubański rejon wypoczynkowy, słynie z długich szerokich plaż i ciągu rosnących tuż nad wodą, palm kokosowych. Wyspy podobnie jak na Cayo Santa Maria, połączone są z lądem groblą o długości ok. 25 km, co sprawia, że panuje tu przede wszystkim spokój. Nowo wybudowane hotele all inclusive i świetne rafy koralowe, idealne do nurkowania ściągają masę turystów łaknących leniwego wypoczynku pod karaibskim słońcem.
Ten wciąż mało popularny rejon położony we wschodniej Kubie, w dużej mierze pozostaje nadal nieodkryty. Niezbyt duże, dobrej jakości hotele położone w niewielkich, sąsiadujących ze sobą zatoczkach oferują absolutny spokój. Piękne plaże i rafy koralowe ściągają turystów z całego świata, a także Kubańczyków. Jeśli więc lubisz nieco senne, małomiasteczkowe klimaty, to rejon ten będzie dla Ciebie idealny.