Największa pustynia świata, która zajmuje całą południową część Tunezji. Co ciekawe, oprócz ciągnących się kilometrami piaszczystych wydm, duża jej część jest kamienista, a nawet skalista. Przez stulecia wiatr wyżłobił tu fantazyjne formy skalne, a piasek przybiera przeróżne kolory – od czerwonego po idealnie biały. Najlepiej dotrzeć do niej przez Wrota Pustyni – taką nazwę nosi bowiem miejscowość Douz, gdzie swój początek mają trasy eksplorujące południe kraju.
Oazy w górach Atlas to miejsce unikalne. Daktylowe gaje rosnące na suchych zboczach, strumienie przez nie przepływające i wodospady, pod którymi można się kąpać, od wieków ściągały ludzi pustyni. Bardzo często więc w pobliżu oaz znajdowały się osiedla ludzkie, obecnie najczęściej porzucone. Spacerując po opustoszałej osadzie, możesz wyobrazić sobie, jak wyglądało tu życie przed wiekami.
To wyjątkowe miejsce na mapie Tunezji. Jezioro, którego powierzchnia waha się od 5 do 7 tys. km2, w niczym nie przypomina zwykłego zbiornika wodnego. Zamiast tafli wody jest tu bowiem tafla soli! Woda pojawia się tu tylko po wyjątkowo ulewnych deszczach, a i tak szybko wyparowuje, pozostawiając po sobie idealnie białe i sięgające po horyzont solnisko. Często można tu znaleźć oszronione solą róże pustyni, czyli niewielkie skały w kształcie tego kwiatu.
Spotkanie z małymi, urokliwymi pieskami pustynnymi, zwanymi fenkami, niewątpliwie należy do wyjątkowych przeżyć. Zwierzątka te charakteryzują się bardzo dużymi odstającymi uszami, dochodzącymi nawet do 15 cm długości, jasnym ubarwieniem, które chroni je przed saharyjskimi upałami i dość płochliwym usposobieniem. Na żer najczęściej wychodzą nocą, toteż w naturze spotkać je niełatwo.
Najlepszych tunezyjskich daktyli spróbować możesz na południu kraju. To tam rosną bowiem rozciągające się po horyzont gaje daktylowe. Mówi się, że najbardziej smakowite są odmiany Deglet Nour, zwane też Palcami Boga. Podłużne, niemal przezroczyste, o wyraźnym miodowym smaku nie mają sobie równych. Palma daktylowa daje jednak nie tylko owoce, ale również liście – po wysuszeniu można z nich pleść maty czy kosze.
Różowe flamingi pewnie bardziej kojarzą Ci się z Karaibami niż z Tunezją, ale i w tym kraju spotkać je możesz w wielu miejscach. Najlepsza do ich obserwacji jest Wyspa Flemingów na Djerbie, gdzie na niewielkim cyplu w miesiącach zimowych gromadzą się ich dziesiątki. Na poszukiwania można popłynąć statkiem albo wybrać się do położonego na północy kraju Monastiru, gdzie ptaki te żerują na znajdujących się obok drogi solniskach.
Największa pustynia świata, która zajmuje całą południową część Tunezji. Co ciekawe, oprócz ciągnących się kilometrami piaszczystych wydm, duża jej część jest kamienista, a nawet skalista. Przez stulecia wiatr wyżłobił tu fantazyjne formy skalne, a piasek przybiera przeróżne kolory – od czerwonego po idealnie biały. Najlepiej dotrzeć do niej przez Wrota Pustyni – taką nazwę nosi bowiem miejscowość Douz, gdzie swój początek mają trasy eksplorujące południe kraju.
Oazy w górach Atlas to miejsce unikalne. Daktylowe gaje rosnące na suchych zboczach, strumienie przez nie przepływające i wodospady, pod którymi można się kąpać, od wieków ściągały ludzi pustyni. Bardzo często więc w pobliżu oaz znajdowały się osiedla ludzkie, obecnie najczęściej porzucone. Spacerując po opustoszałej osadzie, możesz wyobrazić sobie, jak wyglądało tu życie przed wiekami.
To wyjątkowe miejsce na mapie Tunezji. Jezioro, którego powierzchnia waha się od 5 do 7 tys. km2, w niczym nie przypomina zwykłego zbiornika wodnego. Zamiast tafli wody jest tu bowiem tafla soli! Woda pojawia się tu tylko po wyjątkowo ulewnych deszczach, a i tak szybko wyparowuje, pozostawiając po sobie idealnie białe i sięgające po horyzont solnisko. Często można tu znaleźć oszronione solą róże pustyni, czyli niewielkie skały w kształcie tego kwiatu.
Spotkanie z małymi, urokliwymi pieskami pustynnymi, zwanymi fenkami, niewątpliwie należy do wyjątkowych przeżyć. Zwierzątka te charakteryzują się bardzo dużymi odstającymi uszami, dochodzącymi nawet do 15 cm długości, jasnym ubarwieniem, które chroni je przed saharyjskimi upałami i dość płochliwym usposobieniem. Na żer najczęściej wychodzą nocą, toteż w naturze spotkać je niełatwo.
Najlepszych tunezyjskich daktyli spróbować możesz na południu kraju. To tam rosną bowiem rozciągające się po horyzont gaje daktylowe. Mówi się, że najbardziej smakowite są odmiany Deglet Nour, zwane też Palcami Boga. Podłużne, niemal przezroczyste, o wyraźnym miodowym smaku nie mają sobie równych. Palma daktylowa daje jednak nie tylko owoce, ale również liście – po wysuszeniu można z nich pleść maty czy kosze.
Różowe flamingi pewnie bardziej kojarzą Ci się z Karaibami niż z Tunezją, ale i w tym kraju spotkać je możesz w wielu miejscach. Najlepsza do ich obserwacji jest Wyspa Flemingów na Djerbie, gdzie na niewielkim cyplu w miesiącach zimowych gromadzą się ich dziesiątki. Na poszukiwania można popłynąć statkiem albo wybrać się do położonego na północy kraju Monastiru, gdzie ptaki te żerują na znajdujących się obok drogi solniskach.