Study Tour'08 - Riwiera Turecka
W dniach 7-14 maja zorganizowaliśmy wyjazd studyjny na Riwierę Turecką, aby poznać i na własne oczy zobaczyć ten najważniejszy region turystyczny Turcji.
Ne mutlu Türküm diyene! (Szczęśliwy ten, który nazywa siebie Turkiem!). Ten słynny cytat z przemówienia wygłoszonego przez Atatürka w 1927 r. nadal widnieje na pomnikach w całym kraju, ale dopiero teraz rozumiemy jego sens.
Turcja zawsze miała wiele do zaoferowania.
Turcy mówią o swojej części morza Śródziemnego Akdeniz, czyli „Białe Morze”. Inni miłośnicy przejrzystych wód i wspaniałych widoków wolą nazwę „Turkusowe Wybrzeże”. Bez wątpienia miejsce to jest wyjątkowe.
Riwiera Turecka rozciąga się wzdłuż wybrzeża morza Śródziemnego pomiędzy Alanyą na wschodzie i Finike na zachodzie. Niegdyś obiekt zainteresowania tylko najbardziej nieustraszonych podróżników, obecnie jest celem wakacyjnych wyjazdów coraz większej liczby spragnionych słońca i wody turystów. To tutaj można podziwiać najpiękniejsze krajobrazy: złociste plaże, wznoszące się dzikie góry Taurus, strome klify, spokojne zatoczki oraz tajemnicze jaskinie. To prawdziwy raj dla turystów!
Swoją podróż rozpoczęliśmy wizytą w Alanyi. Ośrodek tętniący życiem otoczony jest licznymi plantacjami bananowców, barwnymi uliczkami z szeregiem sklepików i restauracji, oraz piaszczystymi plażami z każdej strony. Zostaliśmy zakwaterowani w hotelu Joy Pegasos Planet Incekum. Jest to kompleks hotelowy o wysokim standardzie, który przypadnie do gustu zarówno rodzinom z dziećmi, jak i parom w każdym wieku.
Wieczorem wybraliśmy się do centrum Alanyi, gdzie podziwialiśmy to piękne miasto z punktu widokowegooraz oddaliśmy się szaleństwu gorącej tureckiej muzyki w jednej z dyskotek. Dyskoteki Alanyi uważane są za jedne z najlepszych w Turcji.
Następnym etapem było podziwianie od strony morza najważniejszej sweo czasu budowli obronnej Kizil Küle (Czerwona Wieża). W 35-metrowej ośmiokątnej wieży, zaprojektowanej w 1227 r. przez syryjskiego architekta obecnie mieści się muzeum etnograficzne. Dzisiejszy port to pełne życia miejsce, gdzie kawiarnie pełne są gości, a przystanie – łodzi rybackich i statków turystycznych. Na wybrzeżu w rejonie Alanyi są liczne groty, do których można popłynąć statkiem. Na turystów czeka Jaskinia Pirata, Grota Zakochanych z mieniącymi się na dnie kamieniami, a także ogromny wyłam w skale, zwany „Bramą Życzeń”.
W Alanyi mieliśmy okazję zwiedzić hotele takie jak: Alara West, Alara, Alara Star, które urzekły nas bardzo miła domową atmosferą, dobrym standardem oraz malowniczym położeniem. Hotel Top zaskoczył pozytywnymi zmianami: nowy basen, odnowione pokoje zaspokoją potrzeby nawet wymagających klientów. Ostatnim zwiedzanym hotelem w tym regionie był hotel Kosdere. Jest to miejsce, które polecamy na spokojny, rodzinny wypoczynek, przy urokliwej zatoce.
Kolejnym punktem zwiedzania była wizyta w Side (po anatolijsku Owoc Granatu). Do niedawna była to senna wioska rybacka. Turystyka stała się tu źródłem poważnych dochodów, a hotele, restauracje, sklepy z dywanami zostały dosłownie wtłoczone pomiędzy starożytne zabytki. Pomimo tego Side zachowało swój urok, stając się swego rodzaju skansenem, jedynym takim w Turcji, w dodatku bardzo malowniczo położonym.
Kręta droga poprowadziła do labiryntu wytyczonego wśród ruin, a za bramą wjazdową oraz posągiem Wespazjana naszym oczom ukazał się rzymski teatr na 25 tys. osób, a w pobliżu rozciągnęła się agora. Po drugiej stronie drogi, naprzeciwko teatru wznoszą się rzymskie łaźnie, w których urządzono muzeum.
W Side spędziliśmy dwie noce w Hotelu Joy Pegasos Word. Jest to obiekt, który oferuje bardzo ciekawe animacje dla dzieci oraz sporty wodne dla dorosłych (windsurfing, parasaling, itp.)
Następnego dnia wybraliśmy się na niezapomnianą przygodę jaką był Rafting – spływ pontonami wzburzoną górską rzeką Köprülü Gayi, która płynie w malowniczym zielonym Kanionie Köprülü. Jest to wycieczka, która przypadnie do gustu każdemu oraz zapewni mnóstwo wrażeń i pozytywnych emocji. Kolejną atrakcją, którą warto przeżyć była „Noc Turecka” - kolacja z pokazami folklorystycznymi, pochodzącymi z różnych części Turcji oraz oczywiście z tańcem brzucha. Nie zapomnieliśmy również o hotelach. Odwiedziliśmy m.in. Hotel Club Bella Sun – pomimo tego, że znajduje się w centrum miasta, gwarantuje cichy i spokojny wypoczynek. Hotel Side Prenses – zachwycił nas kameralnością oraz widokami. Hotel Venus, położony w pięknym ogrodzie, przypadnie do gustu osobom spragnionym odpoczynku oraz bliskiego dostępu do centrum. Na koniec odwiedziliśmy Hotel Alba Resort oraz Hotel Alba Royal Resort, który pojawi się w naszej ofercie w przyszłym sezonie.
Dalej wyruszyliśmy do Antalyi, która jest nazywana sercem tureckiego wybrzeża Morza Śródziemnego. Miasto wyróżnia się urokliwą starówką, łagodnym klimatem oraz pięknym portem, do którego zawijają często jachty z Europy. Wzdłuż wznoszących się na wschód i zachód od portu klifów ciągną się parki – spacerując po ich alejkach, można podziwiać widoki na port. W tle rysują się zamglone szczyty gór Taurus. Antalya jest jednym z najładniejszych tureckich miast – na tyle małym, że wszystkie atrakcje można obejrzeć w kilka dni, i na tyle urokliwym, że każdy zechce zostać tu dłużej. Hotele Titanic oraz Miracle De Lux Resort zaskoczyły nas ciekawą architekturą oraz wysokim standardem.
Najpiękniejszym i najbardziej urokliwym miejscem Riwiery Tureckiej okazał się Kemer. Niegdyś była to spokojna wioska rybacka, zresztą dziś jeszcze niektórzy jej mieszkańcy zajmują się rybołówstwem i rolnictwem, jednak większość sklepów przestawiła się na sprzedaż dywanów i okularów przeciwsłonecznych, w porcie lśnią w słońcu jachty, a nabrzeże pulsuje w rytm muzyki disco. W okolicy Kemer znajduje się Park Narodowy Beydağlari Olympos, gdzie wśród lasów i skał wyznaczono wiele szlaków wędrownych.
W Kemer spędziliśmy niezapomniane dwie noce w luksusowym hotelu jakim jest Joy Kiris World. Polecamy go przede wszystkim na romantyczne wakacje, podróż poślubną, dla ludzi w każdym wieku. Podkreślamy, iż nawet najbardziej wymagający klient doceni standard i atmosferę tego hotelu. W Kemer zwiedziliśmy hotele: Park oraz Park 2, który pojawi się w naszej ofercie w przyszłym sezonie. Wizytacja hoteli: Golden Sun, Alatymia Village, Joy Hydros Club, Greenwood Resort oraz Joy Kimeros Resort wypadła bardzo pozytywnie, a wymienione obiekty zrobiły bardzo dobre wrażenie.
Z Kemer, pokonując malowniczą trasę wiodącą przez odludne góry Taurus, anatolijskie równiny i starożytne osady wyruszyliśmy do Finike. Finike słynie w Turcji ze słodkich pomarańczy, soczystych melonów i dorodnych pomidorów. To schludne i sympatyczne miasto celowo zrezygnowało z masowej turystyki, stąd niewiele tu hoteli, ale piaszczyste plaże i turkusowe morze przyciągają tu turystów, spragnionych ciszy i spokoju. Właśnie takim turystom polecamy naszą nowość - Hotel Presa Di Finike.
Wycieczkę Demre – Myra – Kekova rozpoczęliśmy od zwiedzenia kamiennych grobowców. Trzeba przyznać że nekropolia pozostawia niesamowite wrażenie. Zabytki rzymskiego miasta u podnóża klifu sprowadzają się właściwie do wielkiego teatru o średnicy 150 m. Większość miejsc dla publiczności przetrwała w doskonałym stanie, czego nie można powiedzieć o budynku sceny, którego część zawaliła się. Wśród gruzu na scenie leżą komiczne i tragiczne maski, będące niegdyś najprawdopodobniej częścią fryzu. Zapaleni odkrywcy mogą jeszcze obejrzeć kilka grobowców, agorę i dawny fort.
U brzegów wyspy Kekowa, od strony morza oglądaliśmy ruiny zatopionego miasta, zniszczonego w czasach bizantyjskich przez straszliwe trzęsienie ziemi.
Turcja – to piękny kraj, który wabi malowniczymi krajobrazami, ciepłym morzem, śladami starożytnej historii, smaczną kuchnią i serdecznością mieszkańców.
Hoş geldiniz! – witamy w Turcji!
Paulina Ogrodnik
Julia Vitsko
Salon Firmowy w Opolu.