Study Tour - Madera
Study Tour Madera: 06-13.04.2010
Madera...tu właśnie mieszkała austriacka cesarzowa Sissi, tu przebywał przed dalszą wyprawą na podbój Ameryki Krzysztof Kolumb, a dziś luksusowe hotele, kasyna i zacumowane w porcie kilkupiętrowe statki czynią z wyspy uciechę dla oczu, raj dla miłośników piękna. Flora na wyspie jest wizytówką, tak bujna i kolorowa nie występuje chyba nigdzie indziej. Nazywana krainą wiecznej wiosny dzięki klimatowi oraz stałej temperaturze oscylującej w granicach 22 stopni. Jej archipelag położony jest na Oceanie Atlantyckim w odległości 500 km od wybrzeży Afryki i 1000 km od kontynentu europejskiego. Czas przelotu to tylko 5 godzin, co dowodzi, że nie trzeba podróżować daleko, aby znaleźć wymarzone miejsce na spędzenie urlopu.
To właśnie Madera wabi majestatem gór, przyrodą, zachwycającymi krajobrazami, przyrody harmonizującej tutaj w niezwykły sposób z surowością skał i bogactwem historii.
Symbolem Madery są strelicje, których nawet wczesną wiosną nie brakuje tak w miastach jak i na prowincji, szczególnie w regionie stolicy Funchal. Większość przyjezdnych mieszka właśnie tutaj, dokąd prowadzą wszystkie główne trasy komunikacyjne.
Pierwszą atrakcją na wyspie obowiązkową dla każdego przyjezdnego jest lotnisko z pasem startowym i lądowiskiem na skałach wysuniętych w stronę oceanu, tuż na krawędzi. Już z kilkudziesięciu metrów można zauważyć poszarpane wybrzeże, zmieniający się kolor oceanu i wzgórz upstrzonych niewielkimi domami.
Tuż po przylocie nie tracąc czasu wybieramy się na wizytację pierwszego hotelu Dom Pedro Baia. Zachwyca nas lokalizacją, otoczony majestatycznymi wzniesieniami, pokrytymi przepiękną roślinnością. Następny hotel, który zwiedzamy to Villa Galle Santa Cruz, który tylko utwierdza nas w przekonaniu, że jest to miejsce dla najbardziej wymagających turystów, natomiast Rocamar Royal Orchid - hotel flagowy, w którym zostajemy zakwaterowani urzeka nas zapierającym dech w piersiach widokiem na Atlantyk. W ciągu pierwszych chwil spędzonych na Maderze można zauważyć, że mieszkańcy wyspy są otwartymi, sympatycznymi ludźmi. W taki sposób zostajemy ugoszczeni na powitalnej kolacji, podczas której mamy okazję obejrzeć pokaz tańca zespołu ludowego popijając popularne na Maderze wino. W drugi dzień wybieramy się na zwiedzanie bazy hotelowej zaczynając od nowego hotelu z naszej oferty Four Vievs Oasis, z którego rozciąga się fantastyczny widok na Ilhas Desertas – grupy trzech niezamieszkałych, pustynnych wysp położonych 25 km od Madery. Kolejny hotel - Dom Pedro Garajau ujmuje nas widokiem na posąg Chrystusa „Cristo Rei” – podobny do tego, który dominuje nad Rio De Janeiro. Tego samego dnia zwiedzamy nowy hotel z sieci Four Vies tym razem Monumental Lido, który prócz znakomitego serwisu jest idealną bazą wypadową dla chcących odkrywać uroki zielonej Madery oraz miłośników aktywnego wypoczynku i zabawy. CS Madeira Atlantic Resort - ekskluzywny hotel z katalogu „Itaka & Gala” robi wrażenie na osobach lubiących surowość wnętrz i modernistyczny styl. Myśl o znakomitych zabiegach oferowanych przez hotel pozwala na moment oderwać się od rzeczywistości. Wizyta zwieńczona jest przepysznym lunchem, na którym jak na wyspę oceaniczną nie mogło zabraknąć owoców morza. Czas wolny spędzamy w centrum Funchal, które, jest bardzo urokliwe. Niesamowite wrażenie robią ukwiecone parki pełne rozmaitej roślinności, fontanny i zadbane bulwary. Miasto w południe jest zatłoczone, ale tak naprawdę życie nabiera tempa w godzinach wieczornych. Koniec przyjemności i powrót do obowiązków. Wyruszamy obejrzeć ostatni w tym dniu hotel Madeira Regency Palace – jeden z najlepszych hoteli na Maderze, utrzymany w tradycyjnym stylu. Co ciekawe hotel posiada własne „muzeum” starych samochodów, które wzbudza zainteresowanie również u płci pięknej. Po kolacji odpoczynek i wczesna pobudka, bo o 6.30 czeka już na nas prom w przystani. Płyniemy 2,5 godziny w kierunku Porto Santo. Wyspa jest miejscem wyjątkowym nie tylko ze względu na cudowne plaże o drobnym piasku, ale także wszechobecny spokój połączony z sympatią gościnnych mieszkańców. Zostajemy zakwaterowani w hotelu Vila Baleira, który umożliwia nam skorzystanie z atrakcji ogromnego Spa, pogrania w siatkówkę czy wypożyczenia rowerów. W trakcie pobytu zwiedzamy całą wyspę. Pierwszym punktem jest ogród botaniczny pełny kolorowych odmian ptaków, gadów, kwiatów. Kierowca wiezie nas na punkt widokowy, który daje nam możliwość zrobienia przepięknych zdjęć plaży Porto Santo. Najwyższym szczytem wyspy jest Pico Do Facho o wysokości 517 m n.p.m. W dawnych czasach na szczycie rozpalano ogień, aby ostrzec mieszkańców przed zbliżającymi się wrogimi statkami. Wieczór spędzamy na plaży w swoim gronie rozkoszując się szumem fal. Wszyscy zgodnie stwierdzamy, że ta nieduża wyspa jest idealnym miejscem na relaks, ucieczkę od stresu dnia codziennego. Jest także wspaniałym miejscem dla turystów pragnących skorzystać z uroków tak cudownej plaży z możliwością uprawiania wielu sportów, nie tylko wodnych. Dwa dni pełne wrażeń, ale czas wracać na Maderę. Trzy ostatnie noce spędzamy w hotelu Four Views Baia, położonym niemalże w centrum Funchal. Rano wyruszamy na północ Madery. Przejeżdżamy bardzo wąskimi, krętymi drogami wysoko nad stromym klifem. Zza szyby autokaru oglądamy wysokie, prawie pionowe urwiska. Dojeżdżamy do hotelu Estalagem do Ponta Do Sol utrzymanego w modnym, minimalistycznym stylu. Tego dnia zwiedzamy jeszcze dwa hotele Estalagem Do Mar i Montemar Palace. Obydwa hotele urzekły nas panującym wokół spokojem. Po drodze obserwujemy panoramę północnego i południowego wybrzeża z przełęczy Encumenada. Udajemy się do malowniczego miasteczka w Porto Moniz. Miejscowość słynie z naturalnych basenów pośród skał wulkanicznych. Z perspektywy tarasu delektujemy się widokiem oceanu wdzierającego się w skały na pokaźne wysokości. Następnie przejeżdżamy przez niezwykłą tundrę maderyjską czyli płaskowyż Paul da Serra oraz unikatowe lasy wawrzynowe. W przydrożnym barze w towarzystwie motocyklistów pijemy tradycyjny trunek „Poncha” powstały na bazie rumu z trzciny cukrowej miodu i soku z cytryny. W szóstym dniu, po spacerze gwarnymi ulicami Funchal wjeżdżamy kolejką linową na wzgórze Monte. Na szczycie znajduje się sanktuarium z figurką Madonny, patronki wyspy oraz ogród tropikalny. Drogę powrotną możemy pokonać w niekonwencjonalny sposób, a mianowicie w wiklinowych saniach, sterowanych przez ludzi, hamujących butami o specjalnych gumowych podeszwach. Następnego dnia udajemy się na wschód wyspy. Jedną z atrakcji jest wizyta w skansenie tradycyjnych domków krytych strzechą w wiosce Santana oraz punkty widokowe z panoramą Orlej Skały, wysp Porto Santo i pasa startowego lotniska wspartego na kolumnach. W ostatni wieczór na wyspie ugoszczono nas w restauracji z typową dla Madery kuchnią. Próbujemy potrawy espetada – szaszłyki z wołowiny marynowanej pieczonej nad dymem z drzewa akacjowego. Kolację umila regionalny zespół, który zaprasza nas do wspólnej zabawy. Obraz Madery na długo pozostanie w mojej pamięci... to miejsce dla miłośników piękna, to wyspa skrywająca niezliczoną ilość niespodzianek.
Joanna Kula
Itaka Opole