Kambodża – ukryty klejnot Azji

wycieczka „Taniec z Khmerami” w dniach 10-20.03.2016r. Kambodża od dawna tkwiła na mojej liście „must see”, więc z chęcią skorzystałem z oferty biura ITAKA, które (...) expand

wycieczka „Taniec z Khmerami” w dniach 10-20.03.2016r. Kambodża od dawna tkwiła na mojej liście „must see”, więc z chęcią skorzystałem z oferty biura ITAKA, które gwarantowało odwiedziny tego niezwykłego kraju i zwiedzanie głównych obiektów turystycznych, tym bardziej, że podróż obejmowała też przejazd przez Tajlandię – świetne połączenie (2 w 1). Objazdówka rozpoczęła się w tajskiej stolicy, gwarnym Bangkoku. Program zwiedzania był intensywny ale nie było mowy, by wieczorami odpoczywać w hotelu, nocą odkrywa się inne oblicza miasta| wszędzie można skosztować miejscowej kuchni (typowo tajska okazuje się bardzo pikantna) oraz niezwykłych specjałów, jak choćby smażonych pająków/skorpionów/karaczanów/larw chrząszczy itp – wszystko warte spróbowania, nawet durian - owoc okrzyknięty najbardziej śmierdzącym na świecie, zyskuje przy bliższym poznaniu... Kompleksy świątynne z posągami Buddy robią wrażenie (zwłaszcza świątynia Leżącego Buddy), cała chińska dzielnica z resztą zachwyca architekturą i barwami. Podczas kolacji na 74. piętrze najwyższego tajskiego hotelu, można było podziwiać panoramę Bangkoku – miasta, do którego warto jeszcze kiedyś wrócić. Widowiskowym punktem programu był spływ łodziami na wodny targ - świetne miejsce dla fotografów (amatorów jak ja lub profesjonalistów), chcących uchwycić codzienne życie mieszkańców w nietypowych sytuacjach, warto lekko się oddalić w czasie wolnym i poszukać możliwie najlepszych kadrów :) Wizyta w Konchanaburi była miłą odskocznią od miejskiego zgiełku – piękny ośrodek w otoczeniu egzotycznej roślinności i gekonów biegających po ścianach, napawał dobrą energią. Zobaczyliśmy słynny most na rzece Kwai, odwiedziliśmy największy tajski park narodowy Erawan, w którego wodach można doświadczyć fish pedicure za sprawą niewielkich ryb karpiowatych lub powłóczyć się szlakami, obserwując dziką przyrodę – cieszyłem się gdy w kadrze uchwyciłem warana leśnego. Osobno czas spędziliśmy także w wiosce słoni| przejażdżka na grzbiecie jednego z nich, mimo że nie trwa długo, stanowi ciekawe doświadczenie. Kolejnego dnia wreszcie wyruszyliśmy do Aranyapradet, miasta na granicy z Kambodżą i przeprawialiśmy się przez granicę. Historia Kambodży jest niezwykle smutna a kraj w zasadzie odbudowuje się dopiero powoli po komunistycznych rządach Czerwonych Khmerów i mimo, że już od granicy zaznacza się często skraje ubóstwo mieszkańców, uśmiech ich nie opuszcza a to prawdziwie urzekający widok. Miasto Siem Reap, gdzie stacjonowaliśmy jest z kolei bardzo komercyjne (nocne targi, liczne restauracje, puby, nawet HardRock Cafe) ale stanowi ważne centrum dochodowe. Niewątpliwym skarbem narodowym jest jednak Angor Wat – kompleks świątynny, który zachwyca khmerską architekturą. Przewodniki, blogi podróżnicze, programy dokumentalne nie oddają właściwie wrażeń na temat tych świątyń – zdecydowanie trzeba zwiedzić je osobiście. Mimo, że temperatura była zabójcza (do 45C w słońcu – trafiliśmy na okres „pory gorącej” w porze suchej), to jednak zwiedzanie było warte utraty soli mineralnych z organizmu. Niestety warunki termiczne uniemożliwiły realizację 1 z punktów programu i nie udało się zobaczyć pływających wiosek na jeziorze Tonle Sap, które zwyczajnie znacząco obniżyło poziom wody. Była jednak okazja zatrzymać się na trasie i spędzić chwilę z mieszkańcami zwykłych wsi, przekonać się jak żyją oraz wspomóc ich, kupując miejscowe wyroby, jak chociażby pyszne „krówki” z cukru palmowego, zawinięte w liście palmy – doskonały upominek dla bliskich... Interesującym punktem wycieczki było muzeum min lądowych, jako, że Kambodża ciągle boryka się z problemem silnego zaminowania powierzchni kraju (nierozbrojonych pozostaje ciągle 3-6mln min) oraz poznanie niezwykle ujmującej historii założyciela muzeum. W Kambodży uśmiech ludzi jednak wychodzi na przeciw smutnej historii i przyznam, że urzekło mnie to miejsce. Zrealizowałem marzenie i choć przez chwilę obcowałem z khmerską kulturą. Ostatnim elementem podróży był powrót do Tajlandii i pobyt wypoczynkowy w słynnym mieście Pattaya. Hotel jak zwykle nie zawiódł. Koniecznie kosztować trzeba ogólnodostępnych owoców morza. Można także przepłynąć łodzią na 1 z pobliskich wysp i tam urządzić plażowanie, choć osobiście skupiłem się bardziej na nurkowaniu przy małej rafie brzegowej. Spalony słońcem wróciłem na Święta Wielkanocne do Polski ale chętnie zostałbym dłużej w tak egzotycznych miejscach. Azja wciąga... Jednym słowem: WARTO! Chętnie skorzystam z kolejnych ofert ITAKI! Następne cele rysują się nieustannie...

Wspaniała wycieczka dla osób interesujących się kulturą Azji, buddyzmem, architekturą, dla tych, którzy cenią azjatycką kuchnię i przyrodę. Ciekawe miejsca, bogaty program, (...) expand

Wspaniała wycieczka dla osób interesujących się kulturą Azji, buddyzmem, architekturą, dla tych, którzy cenią azjatycką kuchnię i przyrodę. Ciekawe miejsca, bogaty program, elastyczna organizacja (dopasowany zarówno do osób, które chcą intensywniej i więcej oraz tych, którzy chcą wolnej i mniej). Dzięki obecności przewodników tajskich i kambodżańskich można dużo dowiedzieć się o zwiedzanych krajach. Jedynym minusem dla mnie był słaby dostęp do jedzenia wegańskiego (trzeba było kombinować - śniadania komponować z dostępnych dodatków i na własną rękę szukać odpowiednich barów). Najsłabszym ogniwem wycieczki był pobyt w Patai - b. zatłoczone miasto, niezbyt ciekawe kulturowo, choć można było wypocząć na pobliskich wyspach. W czasie naszej wycieczki (luty) nie było żadnych komarów. Warto na maksa wykorzystać czas wolny - zasięgnąć informacji na recepcji, w mieście o tym, gdzie warto pójść i zobaczyć dodatkowe atrakcje. Np. Bankgok - Golden Mountain - piękna świątynia buddyjska na wzgórzu, z widokiem na panoramę miasta + kompleks przyświątynny Pobyt nad rzeką Kwai - warto łódką popłynąć od mostu do świątyni w jaskini (czas na dopłynięcie ok. 20 min, zwiedzanie jaskini min. godzina) Nie polecam kolacji w najwyższym budynku w Bangkoku z widokiem na panoramę miasta - okropne jedzenie, zero klimatu. Na ulicę Khao San można pojechać samemu. Siem Reap - świątynia buddyjska w centrum miasta, b. dobra restauracja Yellow Mango - wspaniałe, kolorowe, świeże dania, pyszne zupy, desery, b. miła obsługa, dobrze mówią po angielsku, więc można podpytać o atrakcje turystyczne. Tańce Apsar można zobaczyć w różnych miejscach, niekoniecznie w tej wielkiej restauracji zarezerwowanej przez biuro podróży (kolacja w formie bufetu). W Bangkoku poza programem Itaki warto odwiedzić przepiękną świątynię buddyjską ok. 5 min. jazdy samochodem od China Town. Jest niezwykle okazała i pięknie dekorowana, wieczorem można posłuchać śpiewów religijnych

Wycieczka bardzo ciekawa, program urozmaicony i dość bogaty expand

Wycieczka bardzo ciekawa, program urozmaicony i dość bogaty

Program wycieczki fantastyczny , niestety przez osobę Pani Rezydent wrażenia z całości wycieczki mam niezbyt dobre :/ Bardzo mała wiedza na temat zwiedzanych miejsc - a także hoteli w (...) expand

Program wycieczki fantastyczny , niestety przez osobę Pani Rezydent wrażenia z całości wycieczki mam niezbyt dobre :/ Bardzo mała wiedza na temat zwiedzanych miejsc - a także hoteli w których byliśmy i ich okolicy, zero przypilnowania czegokolwiek .Program nie został zrealizowany w całości, nie odbyła się wycieczka ( nie fakultatywna !) na pływające wioski na jeziorze Tonle Sap. Wycieczki fakultatywne były droższe niż podczas podpisywania umowy z biurem podrózy - a na dodatek droższe niż każdy prywatnie wybrałby się w te miejsca - żenada , bez komentarza... Rachunków za żadne wycieczki fakultatywne nawet nie zobaczyliśmy. Rano, gdy każdy był już spakowany i dawno po śniadaniu - czekał przed autokarem Pani rezydent dopiero schodziła na śniadanie(15min przed wyznaczoną zbiórką ...) Codziennie był problem z bagażami, nic nie było pilnowane. Dla Rezydentki mega nagana . Śniadania były kiepskie - przez 2 tyg jadłam codziennie jajka, dżem i arbuza. Gdyby był inny rezydent byłoby wspaniale...

Bardzo ciekawy program. w krótkim czasie poznajemy najciekawsze zabytki Bangkoku, w tym także przyrodę - wodospady w Parku Narodowym Erewan ! Wypad na trzy dni do Kambodży, w tym dla mnie (...) expand

Bardzo ciekawy program. w krótkim czasie poznajemy najciekawsze zabytki Bangkoku, w tym także przyrodę - wodospady w Parku Narodowym Erewan ! Wypad na trzy dni do Kambodży, w tym dla mnie osobiście najważniejszy punkt programu świątynie Khmerów Angkor Wat, Bayon i inne. Wspaniałe hotele, dobre autokary i sprawna całość organizacji polskiego pilota i pilotów miejscowych. Wycieczka godna polecenia. Na koniec dwa dni odpoczynku na plażach Patayya i wyspy Koh Larn. Chętnie wrócę TAM.

no description expand

no description

Jestem bardzo zadowolona z wycieczki, kiepska opinia w pozycji wyżywienie wynika z faktu, że nie lubię tej kuchni. Wszystkie hotele były przyzwoite, najbardziej podobał mi się hotel w Kanchanaburi expand

Jestem bardzo zadowolona z wycieczki, kiepska opinia w pozycji wyżywienie wynika z faktu, że nie lubię tej kuchni. Wszystkie hotele były przyzwoite, najbardziej podobał mi się hotel w Kanchanaburi

Zapłaciłem za wycieczkę jako jeden z ostatnich ,i otrzymywałem pokój byle jaki jako ostani-pierwszy raz spotkałem się z takim podejściem.Ciekawe czy właściciel Itaki jak zapisze się do (...) expand

Zapłaciłem za wycieczkę jako jeden z ostatnich ,i otrzymywałem pokój byle jaki jako ostani-pierwszy raz spotkałem się z takim podejściem.Ciekawe czy właściciel Itaki jak zapisze się do lekarza jako ostatni tez jest obsługiwany byle jak.Prosze o odpowiedz bo to mnie bardzo interesuje,pomijając fakt ze na samym początku kops ,posadzono mnie osobno z żona .

Bardzo fajna wycieczka, wszystko zgodnie z opisem, nawet hotele jak na 3* podczas objazdowki całkiem przyzwoite i bardzo dobrze położone, warto na koniec dopłacić do hotelu Sheraton, aby (...) expand

Bardzo fajna wycieczka, wszystko zgodnie z opisem, nawet hotele jak na 3* podczas objazdowki całkiem przyzwoite i bardzo dobrze położone, warto na koniec dopłacić do hotelu Sheraton, aby ostatnie dni spędzić w pięknym hotelu z przepysznymi sniadaniami

Ogólna opinia jest bardzo dobra pod warunkiem, że wycieczkowicz był bardziej nastawiony na odpoczynek niż intensywne zwiedzanie: sporo czasu wolnego i dodatkowe dni wolne na odpoczynek w (...) expand

Ogólna opinia jest bardzo dobra pod warunkiem, że wycieczkowicz był bardziej nastawiony na odpoczynek niż intensywne zwiedzanie: sporo czasu wolnego i dodatkowe dni wolne na odpoczynek w Pattay'i. Minusy to tylko to, że był skromny wybór (a właściwie to nie było) całodniowych wycieczek w dni wolne tylko rejs na plażowanie lub coś wieczorem i niestety fakt, że opłaty w USD na miejscu były wyższe niż opisane w programie ITAKI. Wiza do Kambodzy to koszt 30 USD, a płaciliśmy więcej. Tak samo przejażdżka na słoniach okazała się droższa niż w opisie. W informacjach praktycznych zabrakło zdania, że w obydwu krajach nie są przyjmowane (i to nigdzie) stare dolary. Największe plusy to: totalna możliwość relaksu - nigdzie nie trzeba było się spieszyć, częste przerwy na toalety, dobra organizacja i świetne hotele,

Program wycieczki bardzo ciekawy i realizowany właściwie. Wspaniała z bardzo dużą wiedzą pani pilotka Justyna, kompetentna i potrafiąca przekazać swoją wiedzę oraz praktyczne informacje (...) expand

Program wycieczki bardzo ciekawy i realizowany właściwie. Wspaniała z bardzo dużą wiedzą pani pilotka Justyna, kompetentna i potrafiąca przekazać swoją wiedzę oraz praktyczne informacje przydatne uczestnikowi. W dużej mierze dzięki niej wiele się dowiedziałem. Jestem bardzo zadowolony z wycieczki mimo męczącej upalnej pogody i długich czasem przejazdów (do i z Kambodży czy powrotu do Polski). Wyżywienie-śniadania trochę monotonne ale można to nadrobić tajską kuchnią. Trochę niezgodny z nazwą Bangkok Palace standard hotelu w Bangkoku (zepsute gniazdka, telefon, trochę brudno). Inne hotele bardzo dobre. Nie wszystkie wycieczki fakultatywne ciekawe- nie wybrałbym się ponownie na rejs kanałami Bangkoku nic ciekawego nie zobaczyłem. Natomiast bardzo ciekawy jest rejs po Tonle Sap w Kambodży. Wizyta w wiosce słoni mało ciekawa. Ogólnie poleciłbym tą wycieczkę każdemu.

Program wycieczki bardzo atrakcyjny.Jestesmy z mezem wegetarianami i praktycznie przez cala wycieczke nie mielismy prawie nic do jedzenia.Takze Itaka nie dopilnowala posilkow wegetarianskich w (...) expand

Program wycieczki bardzo atrakcyjny.Jestesmy z mezem wegetarianami i praktycznie przez cala wycieczke nie mielismy prawie nic do jedzenia.Takze Itaka nie dopilnowala posilkow wegetarianskich w samolocie, chociaz zamawialismy je na miesiac przed wycieczka.Jednak ogolne wrazenia z wycieczki super,pani pilotka Justyna obeznana w temacie i umiala fajnie przedstawic historie Tajlandii i Kambodzy.Polecam.Ela

no description expand

no description

Plusy: organizacja, ilość czasu wolnego, praktyczne informacje udzielane przez przewodniczkę Minusy: brak informacji w katalogu o wycieczkach fakultatywnych w Pattayi - dowiedzieliśmy się o nich (...) expand

Plusy: organizacja, ilość czasu wolnego, praktyczne informacje udzielane przez przewodniczkę Minusy: brak informacji w katalogu o wycieczkach fakultatywnych w Pattayi - dowiedzieliśmy się o nich dopiero w hotelu w Bangkoku. Wyjazd spełnił oczekiwania głównie za sprawą przewodniczki. Pani Justyna jest świetną wizytówką Biura Podróży Itaka. Potrafiła wszystkiego dopilnować, szczególnie tragarzy na granicy tajsko-kambodżańskiej, przedstawiała jasno i klarownie szczegóły logistyczne każdego dnia. Posiada ogromną wiedzę i potrafi ciekawie ją przekazać. Opowiadała nam mnóstwo niesamowitych szczegółów przybliżając nie tylko historię ale również mentalność i obyczaje Tajów i Kmerów. Udzielała wyczerpujących odpowiedzi na wiele moich pytań, również praktycznych, zawsze gotowa udzielić pomocy. Pełny profesjonalizm - miałam wrażenie bezpieczeństwa i swobody jednocześnie.

Wycieczka ciekawie zestawiona , bez uwag. expand

Wycieczka ciekawie zestawiona , bez uwag.

Dobra expand

Dobra

Wycieczka ogółem była dobrze zorganizowana. Przelot w odróżnieniu do innych biur podróży jest realizowany rejsową Lufthansą (z wielokrotnymi posiłkami i napojami podczas 13 (...) expand

Wycieczka ogółem była dobrze zorganizowana. Przelot w odróżnieniu do innych biur podróży jest realizowany rejsową Lufthansą (z wielokrotnymi posiłkami i napojami podczas 13 godzinnej podróży) a nie charterowym Dreamlinerem, gdzie nie ma nawet butelki wody moralnej |-) Program jest rozłożony dość nierówno - są dni kiedy zwiedzanie jest dość intensywne, co może być sporym problemem w jeszcze bardziej gorącej pogodzie (my byliśmy w lutym, chyba najlepsza pora bo było ciepło a nie wrząco i NIE PADAŁO - uwaga na porę monsunową) np. w Bangkoku i w Angkorze. A są dni gdzie można by zobaczyć może coś więcej. Hotele są generalnie o dobrym standardzie turystycznym, różnorodnie ciekawe, bo i bungalowy z prysznicem pod księżycem i np. w Kambodży hotel w całości pokryty płaskorzeźbami w drewnie przypominające te w Angkorze, i zwykły hotel miejski w Bangkoku (w którym UWAGA NA PLUSKWY na jednym z pięter, które wieczorową porą wyłażą z koca - mnie pogryzły, męża nie| ktoś z naszej wycieczki je wyłapał stąd wiem, że to nie komary). Śniadania wszędzie w wersji szwedzkiego stołu, jest wybór różnych - europejskich i czasem też lokalnych dań. Sera żółtego nie ma, mleko krowie jest rzadkością, również w sklepie. Za to sporo owoców rozmaitych. Supersympatyczni tubylcy, uśmiechnięci i chętni do pomocy, zarówno w Kambodży jak i w Tajlandii. Program wycieczki przywidywał objazd zarówno zabytków obu krajów (sporo świątyń, pałaców) jak i natury (park narodowy z cudnymi wodospadami). Pokazano nam też show słoni, węży itp. Żeby jednak w pełni docenić oba te kraje, trzeba skorzystać z większości imprez fakultatywnych, które tanie nie są. W Pattayi natomiast proponowane przez przewodnika i Itakę wycieczki są istotnie droższe niż identyczne, które można wykupić na miejscu, a jest ogromna presja by je wykupić/zarezerwować ZANIM się na miejsce przyjedzie. Tak być nie powinno. Przewodnik był poprawny, ale dla dociekliwej osoby jak ja było to trochę mało. Pan Marcin przed danym zabytkiem opowiadał coś na jego temat i następnie dawał czas aby obejrzeć go samemu i porobić zdjęcia. Jeśli nie są Państwo naprawdę biegli w mitologii hinduistycznej, to użyją tyle co pies w studni, bo będą oglądali dużo rzeźb przedstawiających nie wiadomo co. W naszym przypadku było tak, że przewodnik opowiadał swoje, a potem spora część wycieczki udawała się za nami, bo mieliśmy szczegółowy przewodnik po artefaktach Kambodży i Tajlandii. W innych miejscach (bardzo ciekawym dla osób władających angielskim Muzeum Min Lądowych) czasu było przymało. Jednak kiedy przewodnika o coś konkretnie pytaliśmy lub prosiliśmy o radę, odpowiadał kompetentnie. UWAGA - Biuro nie uprzedza, że chociaż waluta w Kambodży to riale, wszyscy używają dolarów amerykańskich, które trzeba mieć koniecznie w małych nominałach (z 100$ nic się nie da zrobić). NIE MA KOMARÓW NIGDZIE. Normalnie mnie wszystko gryźć uwielbia, więc zaopatrzyłam się w wymyślne specyfiki i moskitierę ale niepotrzebnie.

Wycieczka godna polecenia osobom aktywnym i ciekawym świata, lubiącym egzotykę. Program bardzo interesujący, niezbyt intensywny, z wystarczającą ilością czasu wolnego na samodzielne zwiedzanie. (...) expand

Wycieczka godna polecenia osobom aktywnym i ciekawym świata, lubiącym egzotykę. Program bardzo interesujący, niezbyt intensywny, z wystarczającą ilością czasu wolnego na samodzielne zwiedzanie. Tajlandia i Kambodża to kraje ogromnych kontrastów, pięknej przyrody i rzeczywiście pogodnych, uśmiechniętych ludzi.Koniecznie trzeba spróbować lokalnej, bardzo smacznej kuchni i nie obawiać się jedzenia ,,ulicznego'. Bez problemu można również poruszać się samodzielnie, nawet w Bangkoku. Polecamy wizyty w salonach masażu tajskiego i khmerskiego-rewelacja (ceny dla europejczyka bardzo przystępne, od 5-6 $!!!). Ogromnym plusem wycieczki był też doskonały standard hoteli, wyjątkowo podobał nam się nocleg w drewnianych domkach nad rzeką Kwai i towarzyszące mu nocne odgłosy dzikiej dżungli. Pattaya to nie jest idealne miejsce na wypoczynek (duże, niezbyt czyste i hałaśliwe miasto), ale hotel Marsi zaskoczył nas bardzo pozytywnie-odnowiony, schludny, z ładnym ogródkiem i czystym basenem.Duże brawa dla przewodnika-Mirek jest kompetentny, elastyczny, ma poczucie humoru, potrafi zintegrować grupę. Jednym słowem same PLUSY-tak trzymaj Itako! No... może łyżka dziekciu w beczce miodu- międzylądowania w Paryżu są męczące i znacznie wydłużająm przelot-w drodze powrotnej byliśmy 24 godziny.

Trasa wycieczki jest bardzo ciekawie ułożona. Każdy podróżnik powinien coś dla siebie na niej znaleźć. Zaczynając od tętniącego życiem Bangkoku, poprzez niesamowite obrazy natury: wioskę (...) expand

Trasa wycieczki jest bardzo ciekawie ułożona. Każdy podróżnik powinien coś dla siebie na niej znaleźć. Zaczynając od tętniącego życiem Bangkoku, poprzez niesamowite obrazy natury: wioskę słoni i Park Erawan, aż do wizyty w cudownym Angkorze. Najmniej atrakcyjnym punktem wycieczki jest wizyta w Pattaya. Całe szczęście można skorzystać z ciekawego programu fakultatywnego |) . Dzięki temu odwiedziliśmy przepiękną wyspę, na której plażowaliśmy. Intensywność programu też jest dostosowana do każdego wieku, a przejazdy autokarowe nie są zbyt męczące. Wyjazd uważam za bardzo udany |). Pomimo dużej grupy, wszyscy uczestnicy byli punktualni i zorganizowani. Jednak myślę, że same atrakcje Tajlandii, Kambodży oraz wygodne hotele nie dałyby tak pozytywnej ogólnej oceny, gdyby nie nasz polski pilot. Pani Asia jest osobą nie tylko z niesamowitą wiedzą o odwiedzanych miejscach, ale bardzo pomocną i sympatyczną. Z uśmiechem wspierała i pomagała uczestnikom wycieczki w każdej sprawie. Potrafiła swoimi opowieściami zaciekawić nas każdą atrakcją. Myślę, że dzięki takiej przewodniczce skuszę się na kolejne wyjazdy objazdowe, a imprezę Taniec z Khmerami będę śmiało polecać.

Wycieczka Taniec z Kmerami bardzo interesująca ze względu na zakres zwiedzanych miejsc. Pogoda już dopisywała jedyne minusy to poziom hotelu w Bangkoku - stary, chyba dawno nieodświeżany. Za to (...) expand

Wycieczka Taniec z Kmerami bardzo interesująca ze względu na zakres zwiedzanych miejsc. Pogoda już dopisywała jedyne minusy to poziom hotelu w Bangkoku - stary, chyba dawno nieodświeżany. Za to hotele w Kantchanaburi (lekko ciasne domki z drewna), Pataya były na europejskim poziomie. Miłym zaskoczeniem był hotel w Siemrap - jak na Kambodże wielkie zaskoczenie - Hotel ten był najlepszym w czasie całej wycieczki! Jedzenie jest dość monotonne ale to wynika bardziej z części świata i lekko innych gustów Europejczyków - kuchnia lokalna przepyszna, europejska już nie koniecznie. Jeśli chodzi o podróżowanie - autokary komfortowe. Duzy plus dla Tajów ze w ciągu 1-2h podstawili nowy autobus kiedy pierwotny uległ lekkiej awarii. Obsługa wycieczki - przewodnicy lokalni oraz polscy - bardzo fajni z dużą wiedzą i chęcią niesienia pomocy.

bardzo męczące 2 dni związane z przekroczeniem granicy Tajlandia-Kambodża na 10 dni wycieczki trochę dużo Pobyt w Pattaya to jakieś nieporozumienie - wykupiliśmy z mężem na oba dni pobytu (...) expand

bardzo męczące 2 dni związane z przekroczeniem granicy Tajlandia-Kambodża na 10 dni wycieczki trochę dużo Pobyt w Pattaya to jakieś nieporozumienie - wykupiliśmy z mężem na oba dni pobytu wycieczki fakultatywne ale to dzięki temu , że przygotowaliśmy się na to finansowo. Natomiast nie było informacji o możliwości skorzystania z takiej opcji spędzenia czasu ani na stronie internetowej w opisie wycieczki i gdy dzwoniłam przed wyjazdem bezpośrednio na infolinię też nikt nie wiedział o takiej opcji O możliwości wykupienia wycieczek fakultatywnych dowiedzieliśmy się dopiero w Bangkoku na spotkaniu organizacyjnym, gdzie większość uczestników wycieczki miała już zaplanowany budżet wydatków. na 10 dni wycieczki 4 dni mało udane - mam na myśli przekraczanie granicy oraz pobyt w Pattaya Można też więcej czasu poświęcić na zwiedzanie Angkoru bo wracaliśmy do hotelu około 15-tej i mieliśmy czas wolny, a podczas zwiedzania czas był raczej napięty np 1,5 godz czasu wolnego na zwiedzenie Angkor-Wat, skorzystanie z toalety i skorzystanie z możliwości konsumpcji to chyba stanowczo za mało trzeba było zawsze z czegoś rezygnować a potem mieliśmy całe popołudnie i wieczór czas wolny - trochę bez sensu

Program wycieczki napięty do granic możliwości, chociaż można by wydłużyć czas w Kambodży (wspaniali ludzie, cudowna kuchnia, piękny kompleks Angkoru, ciekawe Siem Reap). Niestety, około 3 pełne (...) expand

Program wycieczki napięty do granic możliwości, chociaż można by wydłużyć czas w Kambodży (wspaniali ludzie, cudowna kuchnia, piękny kompleks Angkoru, ciekawe Siem Reap). Niestety, około 3 pełne dni stracone na transport autokarem, w tym małymi busikami, w których ledwo mieściły się bagaże. Niezrozumiały dla mnie był powtórny powrót do Bangkoku przed wyjazdem do Kambodży. Czas w Erawan powinien być wydłużony. Cudowna przejażdżka na słoniu, bardzo fajna wycieczka na pływający targ, boski Angkor i przede wszystkim eklektyczny Bangkok! Koniecznie trzeba się wybrać na relaksujące masaże tajskie w Bangkoku lub w Pattayi (ok. 20 zł/godz.).

Wycieczka dobrze zorganizowana, program ambitny, ale nie wyczerpujący. Zmieniłbym 2 dni w Angorze na jeden dodatkowy dzień w Pattay. Ogólna ocena pozytywna. Najbardziej podobały nam się: (...) expand

Wycieczka dobrze zorganizowana, program ambitny, ale nie wyczerpujący. Zmieniłbym 2 dni w Angorze na jeden dodatkowy dzień w Pattay. Ogólna ocena pozytywna. Najbardziej podobały nam się: targ wodny, wodospady i ośrodek dla słoni.

Ogólnie - bdb Minus to brak WIFI / bardzo wolne WIFI w wiekszosci hoteli na trasie w pokojach podczas objazdu Duzo informacji na temat zycia w Kambodzy na PLUS Malo informacji na temat (...) expand

Ogólnie - bdb Minus to brak WIFI / bardzo wolne WIFI w wiekszosci hoteli na trasie w pokojach podczas objazdu Duzo informacji na temat zycia w Kambodzy na PLUS Malo informacji na temat zycia w Tajlandii - MINUS Zbyt dlugi pobytna na MOŚCIE NA RZECE KWAI - bylo ponad 3-4h wystarczyloby max godzina - opinie taka miala wiekszosc osob podczas wyjazdu. Bardzo dobrze podzielony program na 2-3 dni w kazdej lokalizacji - Bangkok, Kambodza, Pattaja Na minus brak imormacji wczesniej na mozliwych utrudnieniach na granicy z Kambodza - ponad 3h na przejsciu w upale

Program wycieczki nudny i monotonny.Non stop tylko świątynie jedna taka sama jak druga i na każdym kroku postać Buddy.Do tego niestety trafiliśmy na fatalnego,niżej krytykowanego przez innych (...) expand

Program wycieczki nudny i monotonny.Non stop tylko świątynie jedna taka sama jak druga i na każdym kroku postać Buddy.Do tego niestety trafiliśmy na fatalnego,niżej krytykowanego przez innych wczasowiczów przewodnika p.Mirka.Jest to osoba bardzo nietaktowna,kłótliwa,bardzo nieuprzejma,myląca porę suchą z porą gorącą i posiadająca niewielką wiedzę w temacie-jednym zdaniem bardzo niemiły bajkopisarz.Już na samym początku po 25-godzinnej podróży (wliczając przesiadki,autokar i wszystkie oczekiwania) uznał za stosowne ledwo żyjącym ludziom snuć opowiastki o Tajlandii zamiast przełożyć to na wieczór gdy wszyscy odpoczną sobie nieco.Przewodnik miał bardzo dziwne metody oprowadzania wczasowiczów po mieście z którymi pierwszy raz się spotkałem.Najpierw 5 godzin pooprowadzał wczasowiczów po wszystkich możliwych świątyniach,a jest ich mnóstwo,a następnie mówi: 'Macie Państwo 30 minut wolnego czasu i za 30 minut spotykamy się w miejscu w którym rozpoczęliśmy zwiedzanie 5 godzin temu'.Ten człowiek myśli,że jeżeli on zna miasto,to pewno wszyscy wczasowicze też je znają.Nie bierze pod uwagę tego,że część ludzi nawet nie zna angielskiego.W konsekwencji głupiego zarządzania wycieczką niektóre osoby po prostu szukał po mieście,bo się zwyczajnie zgubiły.Ten człowiek zupełnie nie nadaje się do oprowadzania wycieczek.Do atrakcyjniejszych punktów wycieczki można zaliczyć wizytę w wiosce słoni,wodny targ i przepiękne wodospady,a także przeuroczy hotelik Marsi 3+ w Pattaya godny polecenia.Całą wycieczkę uważam jako kiepską,a osobom chcącym skorzystać z tej oferty Biura Podróży Itaka proponuje przed wpłatą pieniążków dopytać się szczegółowo kto będzie w Tajlandii przewodnikiem wycieczki 'Taniec z Khmerami',bo komfort i przyjemność zwiedzania w bardzo dużej mierze zależy od gospodarza wycieczki na miejscu.