Brudne szklanki na soki, wiele miejsc zanieczyszczone odchodami ptaków (plac zabaw dla dzieci, murki okalające drzewa, elementy drewniane, meble balkonowe i barowe), brak centrum nurkowego pomimo informacji iż się znajduje w hotelu,

Na wakacjach byliśmy na początku marca. Pogoda dopisała, było słonecznie i gorąco a woda miała prawie 30 stopni! Obsługa hotelowa naprawdę dbała o wszystkie szczegóły. Pokój bardzo przyjemny i czysty. Niestety nie mieliśmy wyjścia na taras. Jedzenie bardzo smaczne i urozmaicone. Minusem był na pewno brak animacji w ciągu dnia. Jedynie wieczorami była tancerka brzucha i muzyka na żywo. Ogólnie pozytywne wrażenia, polecamy :)

Wróbelki ćwierkają, że to ostatnie dni tego hotelu a na jego miejscu powstanie 20-piętrowiec. No cóż, całkiem możliwe, bo hotel lata świetności ma już za sobą. Hotel jest stary. Ale czysty i dobrze utrzymany. Plusem hotelu jest to, że jest kameralny: jeden dwupiętrowy budynek i kilka apartamentów typu bungalow. Niewielka restauracja, niewielki basen, z pokoju do basenu i na plaże jest .... kilka kroków. Niewiele pokoi oznacza również niewielu gości, więc chcąc nie chcąc codziennie mija się te same osoby, zaczyna się rozmawiać ... i nawiązywać bardzo miłe znajomości! Kto zna tylko Dubaj to ma błędne wyobrażenie o Emiratach. Fujairah ... to inna bajka. Hotel jest w mieście. Ale na spacer raczej trudno się wybrać, ponieważ w mieście niemal nie ma chodników! tam nikt nie chodzi - wszyscy jeżdżą. Co prawda wychodząc na lewo z hotelu trafiamy na promenadę wzdłuż publicznej plaży, ale promenada ma może 200-300 metrów, jest 'zapuszczona' a na jej końcu buduje się hotel a za nim jest stacja benzynowa i żeby przez nią 'przejść' trzeba bardzo uważać (pieszy na stacji benzynowej???). Idąc dalej przechodzi się obok centrum sportów wodnych i dalej koło jakiejś restauracji i wzdłuż innych budynków. Także, mało ciekawy spacer, ale jak ktoś chce i się uprze - to może się przejść. Po drugiej stronie ulicy jest apteka i supermarket. Na szczęście z apteki nie musiałam korzystać. I nikt z moich znajomych nie musiał - żadna klątwa faraona czy innego szejka nikogo nie złapała :) Hotel jest oddalony od lotniska RasAlKhaimah o około dwie godziny jazdy autokarem. Ale na plus że nasz autokar jechał bezpośrednio i jedynie do naszego hotelu (22 osoby!). Do Dubaju zbieraliśmy jeszcze po drodze gości z innego hotelu i w sumie do Dubaju jechaliśmy dwie i pół godziny, ale z powrotem - inną drogą bezpośredni w niecałe dwie godziny. WIFI jest gratis w przestrzeni publicznej - czyli lobby, restauracja i przy barze przy plaży. Jednak najlepszy zasięg jest w lobby więc jak ktoś chce porozmawiać na Skypie, to niech idzie do lobby. Co prawda gdzie indziej też złapie połączenie ale będzie się rwać. Plaża ... jest przy hotelu, bez dostępu osób z zewnątrz, ograniczona dwoma kamiennymi falochronami. Ale .... niewielka. Do tego piach jest lepki, 'naftowy', co nie dziwne bo na horyzoncie widać kolejkę tankowców czekającą do portu kilka kilometrów dalej. A - czasem jak zawieje, to pachnie jak w rafinerii. Ale - to zależy od kierunku wiatru, choć kilka razy się zdarzyło. Woda w morzu była całkiem ciepła (luty/marzec i temperatura wody około 24 stopni). Ale nuda ... sam piach i nic więcej. Przy falochronach kilka jeżowców i wszędobylskie kraby. I tyle - także miłośnicy snorkellingu: nie warto brać sprzętu. Na pewno nie do tego hotelu! Ale popływac się da, bezpiecznie, bez prądów, bez nagłych spadków głębokości. Zresztą- codziennie odpływ pokazuje jakie jest 'dno'. Leżaków przy plaży i basenie jest wystaczająco dużo. Ale jak ktoś chce łoże z baldachimem - no to o 7:15 rano wszystkie były już pozajmowane! Widziałam z balkonu, wariactwo! ale tacy są ludzie. Pokój jest średniej wielkości. Duże i bardzo wygodne łóżko (cecha charakterystyczna wszystkich Hiltonów!). Każdy pokój z bocznym widokiem na morze i każdy z niewielkim balkonem ze stolikiem i dwoma fotelami. Czajnik, kawa i herbata oraz woda mineralna gratis, wymieniane codziennie. Minibaru nie otwierałam więc nawet nie wiem co w nim było. W łazience - prysznic, bardzo obszerny. Przybory toaletowe: żel pod prysznic, szampon, odżywka do włosów, krem do ciała - standardowe 'hiltonowe' wymieniane codziennie. Chusteczki higieniczne. w Szafie żelazko, deska do prasowania i suszarka do włosów oraz sejf. Ręczniki - i tu hotel miał problem: czasem brakowało albo ręczników plażowych albo ręczników w łazience. Telewizja z wieloma kanałami, bez polskich, ale z bbc world, cnn i euronews. Restauracja niewielka ale jedzenie bardzo smaczne - zawsze bar sałatkowy, owoce sezonowe. Ciasta 'na jeden kęs' warte spróbowania (nawet dla tych co są na diecie!). Bardzo dobre curry, ryż i samosy. i pyszna śniadaniowa owsianka z mango (polecam!) W jeden wieczór kolacja BBQ na świeżym powietrzu - bardzo klimatyczne! Co wieczór przy barze 'plażowym' (znaczy się między basenem a plażą) muzyka na żywo na przemian z występem tancerki brzucha. Tancerka - klasa! ja jestem oczarowana. Przy muzyczce można potańczyć - jest miejsce i jak tylko znajdzie się grupa chętnych żeby potańczyć, to dlaczego nie? I tego by było na tyle jeśli chodzi o animacje. Innych... nie ma. Co prawda są dwa korty tenisowe, boisko do siatkówki/kosza ale animacje nie są organizowane. Natomiast w każdej chwili można poprosić o piłkę do siatkówki i sobie pograć (uwaga na rowy odwadniające wokół boiska, można skręcić nogę). A - jest też salka fitness/siłownia - bardzo dobrze wyposażona choć sprzęty są stare. Ale wszystkie działają. Obok są sauna i łaźnia parowa - osobna dla pań i osobna dla panów. Basen ma podgrzewaną wodę (przynajmniej w terminie gdy byłam czyli przełom luty/marzec co ma sens bo wcale upałów nie było więc ciepła woda w basenie była w sam raz). I basen czynny do godziny 21-wszej, sporo osób z tego korzystało! Opcja All Inclusive .... well... nie do końca 'ALL'.... na recepcji przy zameldowaniu dostaliśmy informację co jest w opcji 'All inclusive' bo są to tylko wyznaczone rzeczy. Ale nie jest źle, tylko .... trochę dziwnie. Po pierwsze - All inclusive zaczyna się o ... 12:00. Więc dopiero wtedy w barze można zamówić np. kawę z ekspresu. Co prawda śniadania są serwowane aż do 11ej, ale tak jakoś głupio jeść śniadanie o 7ej i przyjść raz jeszcze o np. 10ej tylko po to żeby napić się kawy (a propos kawa do śniadania jest kiepska...). Wino co prawda z kartonu ale całkiem ok (i białe i czerwone), takie stołowe do obiadu czy kolacji w sam raz. Co do innych alkoholi AllInclusive to jest i wódka i gin, rum i whisky. Piwo Beck puszkowe (są różne piwa lane ale ... nie w opcji All!). Polecam Pinacoladę - jak się postarają to naprawdę jest pyszna. Ogólnie: hotelu nie polecam i z pewnością drugi raz bym tam nie pojechała. Ale z drugiej strony nie żałuję.

Dobry hotel z dobrym jedzeniem,beznadziejna okolica i brudna plaża.

Hotel Hilton Fujairah, jest bardzo kameralnym, cichym i spokojnym miejscem. Jeśli ktoś szuka miejsca na odpoczynek to ten hotel jest w 100% odpowiedni. Jedzenie smaczne i urozmaicone (potrawy lokalne i europejskie), bar przy plaży ok. Obsługa hotelowa przyjazna i pomocna. Dużym plusem było to, że do dyspozycji gości całkowicie za free były w pokoju kawa, herbata i woda. plaża prywatna i bardzo ok. Basen dość spory długo otwarty bo aż do 21. Wyjazd uważam za udany. Polecam Zjednoczone Emiraty Arabskie na urlop.

Hotel czysty, obsługa miła i pomocna,jedzenie bardzo dobre

Hotel już niemłody, ale odnowiony i mieszka się całkiem przyjemnie. Dość kameralny| 2 piętra i bungalowy. Klienci Itaki są kwaterowani w głównym budynku. Duże pokoje, duża łazienka, świetnie obudowany prysznic. Obsługa bardzo miła i pomocna - olbrzymi plus. Nikt nie ogląda się za napiwkami. Nie ma problemu ze zmianą pokoju, jeśli coś nie pasuje. Mówią po angielsku, jedna z pracownic po rosyjsku. Bardzo spokojnie, nie ma animacji i muzyki w ciągu dnia. Wieczorem trochę muzyki przy barze koło plaży. Hotel przy samym morzu - idealnie można siedzieć pod zadaszeniem przy samym morzu, słuchając jedynie szumu fal. Super relaks. Zaraz obok basen - jak na zimę idealnie ciepła woda. Sporo starszych osób, ale są ludzie w każdym wieku. Na 7 dni idealny. Niedaleko miasto, można iść na spacer, ewentualnie taxi (sami się zatrzymują). Naprzeciwko mały supermarket. Tam można kupić przejściówkę z gniazdka angielskiego na europejskie - ok. 2 usd (w hotelu można bezpłatnie pożyczyć, ale dla wszystkich nie starczy). Jedzenie bardzo dobre, znacznie lepsze niż w Egipcie (mamy tam spore doświadczenie). Idą na jakość, nie na ilość (nieduży wybór), ale dobrze i smacznie. Soki świeżo wyciskane do śniadania to miły dodatek (nieograniczone). Całokształt super. Jakbyśmy mieli wrócić do ZEA - to tam chętnie. Bardzo dobry kierunek na zimę. Jest autentycznie ciepło. Kraj bardzo bezpieczny, ludzie życzliwi. Nie ma problemu płacić wszędzie w USD (przelicznik mają stały, więc nie robią problemu). Polecamy wycieczki do Abu Dabi i Dubaju. Koniecznie przynajmniej te dwie. Mieczet Szejka Zyeda - coś wspaniałego| 'must see'. Wspaniałe wrażenia z wycieczek, mimo że są dość intensywne i męczące, zwłaszcza dla ludzi z okolic Ras Al Kaimach (ale dla każdego !) i pozostaje mały niedosyt.

Hilton to po prostu marka i trzymają odpowiedni poziom. Dobre różnorodne jedzenie. Doskonale wyposażona siłownia dostępna cały czas.

Hotel mały, ale przytulny.

hotel kameralny położony przy plaży z bardzo dobrym wyżywieniem