Białe plaże Apulii

Wycieczka miała bardzo ciekawy plan, w którym był nawet czas na plażowanie dzięki czemu można było odpocząć. Niepotrzebne są odwiedziny w zamku Castel de Monte. Bilet drogi a za bardzo (...) развернуть

Wycieczka miała bardzo ciekawy plan, w którym był nawet czas na plażowanie dzięki czemu można było odpocząć. Niepotrzebne są odwiedziny w zamku Castel de Monte. Bilet drogi a za bardzo nie ma co oglądać. Ten czas lepiej przeznaczyć na więcej czasu wolnego w Alberobello. Wycieczka planowo miała bardzo dobry program. Jednak czasu wolnego było za mało, ponieważ nasz kierowca błądził po drogach. Jedzenie pyszne. Hotele wygodne i przestronne.

Skorzystaliśmy po raz pierwszy z oferty Itaki wybierając się w podróż do Włoch na wycieczkę objazdową ,,Białe plaże Apulii'. Pozytywnie nastawieni wiele obiecywaliśmy sobie analizując (...) развернуть

Skorzystaliśmy po raz pierwszy z oferty Itaki wybierając się w podróż do Włoch na wycieczkę objazdową ,,Białe plaże Apulii'. Pozytywnie nastawieni wiele obiecywaliśmy sobie analizując program wyjazdu... wróciliśmy z piękną opalenizną, mnóstwem wspomnień i fantastycznymi zdjęciami z których już powstała fotoksiążka z reportażem naszej podróży! Przelot Warszawa-Rzym minął sprawnie i przyjemnie. Rezydentka czekała na nas od razu przy wyjściu z samolotu. Przejazdy we Włoszech odbywały się komfortowym autokarem w towarzystwie miłego kierowcy Armando, który bezpiecznie przewoził nas na zaplanowanej trasie i sprawnie reagował na nieprzewidziane niespodzianki- np. gdy złapaliśmy gumę w trasie. Nocleg w Neapolu w przyzwoitym hotelu, pokoje czyste, z TV i klimatyzacją. Posiłki smaczne, miła obsługa hotelowa. Neapol mieliśmy okazję zwiedzać z fantastyczną przewodniczką która zna miasto ,,od podszewki'- w interesujący i dowcipny sposób zapoznała nas z miastem i przyzwyczajeniami Neapolitańczyków. Dzięki temu wiedzieliśmy co warto zjeść w czasie wolnym lub co kupić na pamiątkę z tego miejsca :) Następne dni nie spędziliśmy w Giovinazzo nad Adriatykiem jak było zaplanowane w programie, a w Mola di Bari, które znajduje się po drugiej stronie miasta Bari. Miasteczko to wspominamy bardzo miło- spacer promenadą nad brzegiem morza był świetnym pomysłem na odpoczynek i ochłodę przy wiejącej orzeźwiającej bryzie. Gwar w knajpkach każdego wieczoru, pyszne lody i kawa w bocznych uliczkach zachęcały do korzystania z uroków miejscowości do bardzo późnych godzin :) Można też znaleźć tam targ rybny gdzie popołudniami rybacy sprzedają świeżutkie owoce morza.W pobliżu naszego hotelu Gabbiano był dobrze zaopatrzony market. Restauracja hotelowa serwowała nam tradycyjny bufet śniadaniowy- ,,na słodko', zaś obiadokolacje wywołały na nas niezwykle miłe wrażenie. Każdego dnia pierwszy posiłek składał się z makaronu (codziennie na inny sposób- z pomidorami, krewetkami itp), drugie danie równie treściwie (ryba z dodatkami, bitki w sosie cytrynowym czy talerz tradycyjnych wędlin i serów) a na koniec słodki deser (lody, owoce, ciasto). Przy schłodzonym winie, obsłużeni przez przesymatycznego kelnera obiadokolacje wspominamy jako miły czas regeneracji sił po zwiedzaniu a przed wyruszeniem na cowieczorny spacer po nadmorskiej okolicy :) Pokoje hotelowe czyste, klimatyzowane, codziennie sprzątane (z wymianą ręczników). Widok z okna na mur może nie był najlepszy, ale szczerze mówiąc nie mieliśmy czasu się tym przejmować aktywnie korzystając z uroków miejscowości. Obsługa hotelowa sympatyczna, a tradycyjny Aperol Spritz czy popularne piwo Peroni serwowane w barku koło recepcji świetnie orzeźwia w najcieplejszy wieczór! Dzień na plażowanie spędziliśmy niedaleko nad brzegiem morza, jednak wulkaniczne ostre skały wymagały koniecznie obuwia ochronnego. Nadbrzeże nie było też zbyt czyste, widać było że tereny głównie odwiedzane przez miejscowych (nie były typowo turystyczne). Następnego dnia jednak plażowaliśmy w warunkach z prawdziwego zdarzenia- plaża prywatna zagospodarowana, wstęp jednak płatny, leżaki i parasol za dodatkową opłatą również, ale warunki bardzo sprzyjały wypoczynkowi (barek, przebieralnie, toalety, czysty piasek i woda). Przewodniczka oprowadzająca po dzielnicy domków Trulli bardzo kontaktowa i przyjazna- mieliśmy okazję wziąć udział w degustacji miejscowych likierów (wyśmienity migdałowy!) i przekąsek oraz ich zakup ,,przy okazji'. Czas wolny pozwolił na samodzielną wędrówkę uliczkami tego malowniczego miejsca i zrobienie wielu pięknych zdjęć. Duże wrażenie zrobiła na nas jakże odmienna Matera- przyjemnie wypatrywało się miejsc gdzie kręcono sceny znanego filmu ,,Pasja' Gibsona, zaintrygowani słuchaliśmy o życiu mieszkańców domów wykutych w skale... Zwiedziliśmy też jedno z nich, mieliśmy okazję z bliska zapoznać się z wyposażeniem słuchając nagrania w języku polskim. Przewodniczka zwracała uwagę na wiele szczegółów które obrazowały życie sprzed laty w tym miejscu i naprawdę działały na wyobraźnię... Jeden z dni spędziliśmy też w klimatycznym Bari. Ten dzień był pełen ,,smaczków'- nadarzyła się okazja na wspaniałe zdjęcia: błękitne morze i palmy, stragany pełne warzyw i owoców, Włoszki lepiące makaron wprost na ulicy, kultowe skutery Vespa we wszystkich możliwych kolorach, kapliczki w murach domostw, boczne uliczki pełne zieleni... a w wolnej chwili filiżanka kawy i smakołyki z okolicznych kawiarenek i piekarni. Oczywiście przewodniczka pokazała nam sporo historycznych miejsc i obowiązkowych punktów religijno-kulturalnych. Nazajutrz odwiedziliśmy zamek Castel del Monte- ciekawa budowla, jednak osobiście uważam za stratę pieniędzy (10E) na wejście do wnętrz. Poza wystawą sztuki nowoczesnej sale były puste lub opatrzone tablicami które lakonicznie opowiadały o historii tego miejsca- to samo, co można wyczytać w internecie. Co więcej godzina otwarcia została opóźniona przez obsługę tego miejsca. Lepiej ten czas byłoby przeznaczyć na pobyt w klasztorze na Monte Cassino, który był kolejnym punktem programu. Mocnym punktem tego miejsca było multimedialne muzeum, gdzie oprowadziła nas kompetentna przewodniczka- sale muzealne są pełne efektów specjalnych, nagrań w języku polskim, eksponatów i pozwalają świetnie zapoznać się z przebiegiem bitew i historią tego miejsca. Wnętrza są klimatyzowane, przechodzi się do poszczególnych sal wspólnie i zwiedzanie jest bardzo sprawnie zaplanowane. Następnie odwiedziliśmy cmentarz i klasztor Benedyktynów- robi duże wrażenie i na pewno warto tam chociaż raz w życiu pojechać.Ostatnie zakwaterowanie mieliśmy w Rzymie- hotel również bardzo czysty, pokoje i łazienki ładnie urządzone, w pokojach TV, klimatyzacja i lodóweczki. Codzienne zmieniane ręczniki. W recepcji darmowe i bardzo przejrzyste mapki Rzymu wraz z trasami metra. W okolicy sklepy (niedaleko duży supermarket- dobre miejsce na zakup wina, serów, słodyczy itp. dla bliskich w Polsce), knajpki i przystanek metro. Śniadanie skromne, serwowane w niewielkim pomieszczeniu, ale za to Panie z bufetu przygotowują na życzenie dowolną kawę, herbatę czy czekoladę na gorąco. Rzym i Watykan zwiedzaliśmy w towarzystwie świetnej (wiem, powtarzam się- ale naprawdę tak było :)) przewodniczki. Trasa była spora, mnóstwo zabytków, ale sprawnym tempem odwiedziliśmy wiele wspaniałych miejsc- tych bardziej i mniej znanych. Była wolna chwila na wysłanie pocztówki a wieczorem czas na samodzielne zwiedzanie miasta i samodzielny powrót metrem. W Rzymie uwagę zwracało wojsko na każdym większym skrzyżowaniu i liczne patrole policji, ale pozwalało to poczuć się bezpieczniej. W trakcie wycieczki dobrze były rozplanowane postoje i czas wolny. W mojej ocenie praca rezydentki bez zastrzeżeń, sprawnie organizowała spotkania z przewodniczkami i reagowała w miarę możliwości i kompetencji na zgłaszane uwagi przez inne osoby z grupy. Często zwracała uwagę na kwestie bezpieczeństwa i możliwe kradzieże, co wg mnie było ważne i pozwoliło uniknąć nieprzyjemnych sytuacji. Na szczególną pochwałę zasługują przewodniczki lokalne. Program interesujący, różnorodny i bogaty a przy tym nie nazbyt forsujący. Mile wspominamy sympatycznych Włochów, pyszne jedzenie, gorące dni i wieczory, wszystkie ,,przedreptane' kilometry... Na pewno wrócimy w te rejony! :). Wycieczka godna polecenia. Warto ze zrozumieniem podejść do regionu południowych Włoch (śniadania na słodko, codziennie makarony na obiadokolacje, standard hoteli turystycznych itp.). Program interesujący, optymalnie zorganizowany czas. Świetne przewodniczki lokalne. Program realizowany był po raz pierwszy i wymaga dopracowania, ale ogólnie jesteśmy zadowoleni. Wyjazd pozwala poczuć klimat południowych Włoch!