Bałkańskie fascynacje

Polecam dla osób, które lubią zapierające w piersiach widoki natury oraz serpentyny górskie. Warto było pojechać i zobaczyć bujną roślinność i surowe góry. expand

Polecam dla osób, które lubią zapierające w piersiach widoki natury oraz serpentyny górskie. Warto było pojechać i zobaczyć bujną roślinność i surowe góry.

Znakomita expand

Znakomita

Piękne Bałkany, przyroda cudowna, wspaniały kierowca i pilotka Elona. Brakowało dobrego polskiego pilota...i audio guide. Grupa sympatyczna i piękna pogoda, ogólnie wycieczka bardzo fajna. expand

Piękne Bałkany, przyroda cudowna, wspaniały kierowca i pilotka Elona. Brakowało dobrego polskiego pilota...i audio guide. Grupa sympatyczna i piękna pogoda, ogólnie wycieczka bardzo fajna.

Nazwa wycieczki jest adekwatna - Bałkany są fascynujące, piękne przyrodniczo, z wieloma perełkami historyczno-kulturowo-architektonicznymi. Program jest nierówny, niektóre dni były (...) expand

Nazwa wycieczki jest adekwatna - Bałkany są fascynujące, piękne przyrodniczo, z wieloma perełkami historyczno-kulturowo-architektonicznymi. Program jest nierówny, niektóre dni były prawdziwa gonitwą z zegarkiem w ręku, a niektóre płynęły bardzo spokojnie, z dużą ilością czasu wolnego. W wielu miejscach odczuwaliśmy niedosyt: za mało czasu wolnego (np Wiszegrad czy Kotor), ale to "ryzyko" wliczone w tego typu wyjazd, którego byliśmy świadomi, bo nie była to nasza pierwsza wycieczka objazdowa. Hotele różne, jedzenie raczej dobre, poczęstunek w Njegusi wyborny. Wyjazd realizowany jest we współpracy z albańskim kontrahentem, z ramienia którego kierowca Andi (świetny kierowca-dzięki któremu bezpiecznie i na czas docieraliśmy do kolejnych punktów programu) i pilotka Elona (nasz dobry duszek, bez niej wycieczka by się rozsypała) spisywali się bez zarzutu. Autokar mógłby być lepszy, bo nie mamy pewności, czy przy większym upale klimatyzacja dałaby rade, ale nam na szczęście nie towarzyszyła letnia gorączka. Trafiliśmy na dobra pogodę, a nasza grupa okazała się wyjątkowo sympatyczna. Mili byli także miejscowi ludzie, z którymi w większości można było porozumieć się w języku angielskim. Niestety, gigantycznym minusem wyjazdu była polska pilotka-nieprzygotowana, kiepsko zorganizowana, merytorycznie słabiutka. Mizerny zasób informacji, rzadko i nieprecyzyjnie przekazywanych, nie mówiąc o "tłumaczeniu" wypowiedzi lokalnych przewodników-pani skracała i spłycała, a czasem wręcz przekręcała opowieści przez nich przekazywane. Ogólnie wycieczkę oceniam dobrze, z kompetentnym pilotem może być hitem wyjazdowym.

Brakowało dobrych przewodników którzy w pełni przedstawili historię obyczaje, kulturę rejonu. Oprócz przewodnika w Dubrowniku oraz w Sarajewie pozostałe osoby były w bardzo niskiej jakości. Dla (...) expand

Brakowało dobrych przewodników którzy w pełni przedstawili historię obyczaje, kulturę rejonu. Oprócz przewodnika w Dubrowniku oraz w Sarajewie pozostałe osoby były w bardzo niskiej jakości. Dla mnie osobiście za dużo wolnego czasu gdzie nie wiadomo było co ze sobą zrobić. Organizacja wycieczki chaotyczna, hotel w Cetyni wielka porażka a pozostałe w standardzie.

Bardzo fajna wycieczka choć wymagająca. Bardzo dobra obsługa rezydenta, zaangażowanego i chcącego przekazać masę informacji o odwiedzanych miejscach. Bardzo dobre warunki noclegowe. Jedzenie bez (...) expand

Bardzo fajna wycieczka choć wymagająca. Bardzo dobra obsługa rezydenta, zaangażowanego i chcącego przekazać masę informacji o odwiedzanych miejscach. Bardzo dobre warunki noclegowe. Jedzenie bez zarzutu. Pozlecam

Jestem bardzo zadowolona i nie mam istotnych uwag . Program dość napięty ,ale były chwile wolne na jedzonko i kawę . Ostatni dzień przed wylotem dłuży - super czas na wypoczynek na plaży i (...) expand

Jestem bardzo zadowolona i nie mam istotnych uwag . Program dość napięty ,ale były chwile wolne na jedzonko i kawę . Ostatni dzień przed wylotem dłuży - super czas na wypoczynek na plaży i blisko do lotniska !

Cztery kraje byłej Jugosławii w siedem dni. Program zwiedzania intensywny, dużo ciekawych miejsc, jednak zbyt dużo cerkwi, monastyrów i meczetów. Sugerowałabym zostawić po jednym (...) expand

Cztery kraje byłej Jugosławii w siedem dni. Program zwiedzania intensywny, dużo ciekawych miejsc, jednak zbyt dużo cerkwi, monastyrów i meczetów. Sugerowałabym zostawić po jednym reprezentacyjnym miejscu, a zamiast reszty dodać jakieś inne atrakcje: zamki, ruiny, jaskinie itp. Nasz pilot - pan Marcin, to osoba o niezwykłej wiedzy, umiejętności snucia opowieści, wyjątkowy organizator. Dzięki niemu tydzień wycieczek był udany. Co do hoteli, to nie wszystkie spełniały standardy nawet mało wybrednych ludzi. Najgorszy był hotel Regina Jelena w Budvie, sugestia dla biura - trzeba poszukać innego.

no description expand

no description

Byłam uczestniczką wycieczki objazdowej Bałkanskie fascynaje na początku września. Bałkany są piekne , szczególnie Czarnogora , Bosnia no i oczywiście Dubtownik . expand

Byłam uczestniczką wycieczki objazdowej Bałkanskie fascynaje na początku września. Bałkany są piekne , szczególnie Czarnogora , Bosnia no i oczywiście Dubtownik .

no description expand

no description

Jesteśmy zadowoleni z wycieczki i polecamy ją z całego serca. Pokazuje w krótkim czasie turystyczne perełki kilku bałkańskich krajów i pozwala w pełni cieszyć się pięknymi widokami natury. (...) expand

Jesteśmy zadowoleni z wycieczki i polecamy ją z całego serca. Pokazuje w krótkim czasie turystyczne perełki kilku bałkańskich krajów i pozwala w pełni cieszyć się pięknymi widokami natury. Program realizowany jest we współpracy z biurem z Albanii, stąd cały czas obecna była lokalna pilot i kierowca, którego umiejętności pokonywania autokarem serpentyn, tuż na przepaścią, będziemy jeszcze długo wspominać. Czuliśmy się zaopiekowani podczas całej wyprawy, piloci chętnie wskazywali miejsca z dobrym jedzeniem w czasie wolnym, lub podpowiadali co jeszcze można zobaczyć, gdzie jest kantor (w Serbii i Bośni euro warto wymienić na walutę lokalną). Przewodnik po Dubrowniku - Karolina - petarda w swoim fachu! Ostatniego dnia udało się Nam wykąpać w Adriatyku i opalić na plaży. Z praktycznych rad - polecamy zabrać wygodne buty tj. takie w których łatwo pokonacie rozgrzane, wyślizgane kamienie np. w Mostarze. Był czas na zdjęcia, był czas na kawkę i obserwacje odwiedzanych miejsc. Hotel w Cetynii (Grand) - to najsłabszy punkt wycieczki i głeboko wierzymy że kolejne grupy nie będą miały przyjemności w Nim odpoczywać (2noce w trakcie wycieczki). Podniesienie ceny, kosztem wymiany tego hotelu zdecydowanie poprawi ogólny odbiór imprezy.

ITAKA z hotelu GRAND w Cetynia powinna zrezygnować, ponieważ psuję wizerunek firmy. Cała reszta jak najbardziej godna polecenia Autokar był zawsze klimatyzowany i czysty , kierowca super , (...) expand

ITAKA z hotelu GRAND w Cetynia powinna zrezygnować, ponieważ psuję wizerunek firmy. Cała reszta jak najbardziej godna polecenia Autokar był zawsze klimatyzowany i czysty , kierowca super , panie przewodniczki -super

Program wycieczki bardzo ciekawy, pilot przygotowany ciekawie opowiadający o planowanych miejscach do zobaczenia jak i o historii. Kierowca profesjonalny do jazd na górskich drogach, miła i (...) expand

Program wycieczki bardzo ciekawy, pilot przygotowany ciekawie opowiadający o planowanych miejscach do zobaczenia jak i o historii. Kierowca profesjonalny do jazd na górskich drogach, miła i dobrze zorganizowana albańska opiekunka. Hotel w Centynii powinien być wycofany z oferty reszta ok.

Wycieczka naprawdę bardzo udana, piękne miejsca, ciekawe kraje, pilot Irek posiadał ogromną wiedzę historyczną jak i genealogiczną, bardzo inteligentny i kontaktowy . Program interesujący, (...) expand

Wycieczka naprawdę bardzo udana, piękne miejsca, ciekawe kraje, pilot Irek posiadał ogromną wiedzę historyczną jak i genealogiczną, bardzo inteligentny i kontaktowy . Program interesujący, emocjonujący ale nie przeładowany. Wyżywienie i zakwaterowanie bez zastrzeżeń. Dużo zwiedzania, a zarazem rozrywka i relaks - wszystko w jednym. Dzięki tej wycieczce dowiedziałam się wiele ciekawych informacji o Bałkanach. Bardzo gorąco polecam!!!

Przepiękna trasa. Już same przejazdy to podróż przez bajkę. Bardzo dobra okazja do zobaczenia wnętrza górzystych Bałkanów. Dobra organizacja całości. Podobał mi się dłuższy wolny czas w (...) expand

Przepiękna trasa. Już same przejazdy to podróż przez bajkę. Bardzo dobra okazja do zobaczenia wnętrza górzystych Bałkanów. Dobra organizacja całości. Podobał mi się dłuższy wolny czas w Dubrowniku. Był sierpień, ale gorąco nie było dokuczliwe. W górach jest suchy klimat. Nie zrażajmy się niektórymi opiniami nt. pewnego hotelu. Temat ginie w kontekscie całości wyjazdu.

Wycieczka dość dobrze zorganizowana. Widoki zapierające dech w piersiach, zabytki i obiekty sakralne godne polecenia. Jestem usatysfakcjonowana udziałem w wycieczce. expand

Wycieczka dość dobrze zorganizowana. Widoki zapierające dech w piersiach, zabytki i obiekty sakralne godne polecenia. Jestem usatysfakcjonowana udziałem w wycieczce.

Wycieczka w opisie wygląda na bardzo ciekawą, ale jej organizacja sprawiła, iż nikomu jej nie polecam. Zacznę od środka transportu, którym przemierzaliśmy deklarowane 1150 km. Był nim bus, (...) expand

Wycieczka w opisie wygląda na bardzo ciekawą, ale jej organizacja sprawiła, iż nikomu jej nie polecam. Zacznę od środka transportu, którym przemierzaliśmy deklarowane 1150 km. Był nim bus, w którym uczestnicy siedzieli poupychani niczym sardynki w puszce. Siedzenia miały uszkodzone mechanizmy i nie można było zmienić ich pozycji. Było potwornie mało miejsca na nogi, szczególnie dla osób siedzących na tyle busa. Nikt z grona: pilot z Itaki, lokalny pilot czy kierowca nawet nie zadał sobie trudu weryfikacji podnoszonych przez nas problemów. Otrzymaliśmy za to 15 min wykład nt. regulaminów mówiących, iż dla pilotów muszą być zarezerwowane 4 miejsca i trzeciego dnia na jednym z nich jechała ... walizka! Kolejny minus to organizacja. Na stronie Itaki brak jest informacji o tym, iż wycieczka jest współorganizowana przez lokalne biuro podróży. W efekcie mieliśmy albańskiego pilota (anglojęzycznego), którego rola ograniczała się do pomocy na przejściach granicznych i egzekwowaniu od pilotki Itaki czasu na poszczególne punkty programu oraz kierowcę pirata (tamtejsze drogi to nie są proste autostrady...). Pilotka Itaki sztywno trzymała się planu i ewidentnie było widać, że nic od niej nie zależy i na nic nie ma wpływu, choć zapewne nawet jakby go miała, to i tak by nie skorzystała. Widać było, że chciała po prostu jak najszybciej „odwalić robotę” i mieć wolne, przy czym nawet nie siliła się na pozory, że jest inaczej. Z tak pozbawioną charyzmy i pasji przewodniczką nigdy wcześniej się nie spotkałam. Ze strony pilotów nie było żadnej elastyczności w reakcji na prośby uczestników (mniejsze i większe). Problemem było nawet wydłużenie czasu zwiedzania o 10 min. Na wszelkie sugestie była tylko jedna odpowiedź: NIE. Program niestety jest skrajnie przeładowany, co bynajmniej nie wynika z dużej ilości odwiedzanych miejsc czy też czasu w nich spędzanych, a raczej z nieudolnej logistyki i planowania. Choć odległości na mapie nie wydają się aż tak duże, Bałkany w całości pokryte są dość wysokimi górami oraz średniej jakości drogami, co niestety sprawiło że większość wycieczki spędziliśmy w busie, a czas na zwiedzanie był mocno ograniczony. Absurdalną jest 2-3 godzinna jazda w kierunku zabytkowej cerkwi tylko po to, by spędzić w niej 15-20 minut, co jest czasem niewystarczającym na kontemplację mistycznej wschodniej architektury. W dużych ośrodkach miejskich niestety nie było lepiej – godzina czasu w ślicznych lokacjach pokroju Kotoru czy Mostaru zmuszała uczestników do dokonywania nieprzyjemnych wyborów pomiędzy sposobami spędzania czasu wolnego. Niemożliwe było jednoczesne zjedzenie dobrego obiadu i zobaczenie tego, czego nie zobaczyliśmy podczas „oficjalnego” spaceru (a zapewniam, że takich miejsc było mnóstwo!), nie wspominając już o powrocie do wcześniej zwiedzonych miejsc, chociażby w celu zrobienia zdjęć (padła sugestia, żeby w czasie spaceru z przewodnikiem ich nie robić). Sytuację pogarszał fakt, że była to pierwsza wycieczka, na której nie otrzymaliśmy zestawów tour guide. Być może uznano, że nie ma to większego sensu biorąc pod uwagę fakt, że sporą część atrakcji (to się tyczy w szczególności tych śmiesznych przystanków 15-minutowych) zwiedzaliśmy na własną rękę, bez przewodnika opowiadającego o danym miejscu (pilotka bynajmniej się tym nie zajmowała). Jednakże w miejscach, w których był lokalny przewodnik, brak tych urządzeń powodował, że zwiedzanie skupiało całą grupę w jednym miejscu, bo inaczej nie dało się nic usłyszeć. To ograniczało możliwość samodzielnego obejrzenia danej atrakcji czy też zrobienia zdjęć. W trakcie całej wycieczki były zaledwie dwa przystanki na zdjęcia, choć wspaniałych widoków wartych choć chwilowej przerwy było całe mnóstwo. Ogólnie mam wrażenie, że najbardziej pożądanym sposobem zwiedzania byłoby oglądanie atrakcji przez okno w busie. O pomstę woła ostatni dzień, w którym spędziliśmy na lotnisku ponad 4 godz. bez klimatyzacji, bez miejsc do siedzenia (poza barem, choć i w nim o miejsce było ciężko), w tabunie spoconych ludzi... I o ile na fatalne warunki panujące na lotnisku w Tivacie biuro zbytnio nie może mieć wpływu, o tyle na długość czasu spędzonego na tymże lotnisku już jak najbardziej. Żadnego uzasadnienia nie ma fakt aż tak wczesnego wyjazdu z Cetynii - gdyby nie godzinna przerwa obiadowa, bylibyśmy na tym koszmarnym lotnisku aż 5 godzin przed planowanym odlotem! Koszmarem okazał się też hotel Grand w Cetynii (2 noce) - budynek z lat 70tych śmierdzący starocią, bez klimatyzacji (co w niemalże 40-stopniowych upałach wiązało się z nieprzespaną, wskutek skrajnego dyskomfortu, nocą), z wszelkiej maści owadami w pakiecie i zabrudzonym balkonem przez gołębie. Temat łazienki pominę milczeniem, jak również dostępność ciepłej wody, o którą trzeba było się upominać. Na plus zasługują jedynie panie z obsługi restauracji. Na szczęście, pozostałe hotele (w tym Grand w Sarajewie, niesłusznie krytykowany w innych opiniach) były co najmniej w porządku jak na standardy tego typu wycieczek objazdowych. Najlepiej z nich prezentował się bezapelacyjnie znakomity hotel w Zlatiborze. Program również zasługuje na ponowną analizę przez Itakę, a szczególnie drugi dzień spędzony w 90% w busie. Zbędna wizyta w Trebinje (most i wodę widzieliśmy z daleka przez okno busa), zbędna degustacja (mała wędzarnia na obrzeżach miejscowości, której nie zwiedzaliśmy), za mało czasu w Blagaj, Mostarze, Kotorze, Budvie i Dubrowniku, po zwiedzaniu którego już o 17tej byliśmy w hotelu. Wspomnieć należy także o zupełnie chybionym pomyśle zwiedzania monastyru Ostrog. Miejsce to przejawia wielką wartość dla chrześcijan wyznania prawosławnego, co powoduje, że każdego dnia przyciąga on wielkie tłumy ustawiające się w wielką kolejkę, w której my mieliśmy wątpliwą przyjemność stać prawie dwie godziny. A samo miejsce, dla ludzi wyznania innego niż prawosławne, zdecydowanie nie jest tego warte. Monaster nie jest specjalnie imponujący pod względem architektonicznym (właściwie to ciekawszy był każdy inny na naszej trasie), a zwiedzenie go po wystaniu 2 godzin w kolejce, trwa zaledwie kilkanaście minut, bo i nie ma tam za bardzo na co patrzeć. Sytuacja o tyle absurdalna, że w rzeczywiście godnych uwagi obiektach czasu było zdecydowanie zbyt mało, ale akurat tu poświęcenie tych kilku godzin nie było problemem. Choć chyba kwintesencją żenady była aż godzina czasu wolnego w Zlatiborze – mieście o zerowej wartości zabytkowej czy krajobrazowej, za to zatłoczonym i pełnym najgorszej komercyjnej tandety (a co ciekawe, właśnie ta tandeta była powodem zatrzymania się w tym miejscu – w programie wycieczki widnieje właśnie „krótki postój na targowisku”, choć krótki to on wcale nie był…). Warto wspomnieć, że ten cyrk odbył się tego samego dnia co króciutkie, 15-minutowe postoje w monastyrze Mileseva i nad kanionem Tary, bo na to akurat czasu nie było… A co najlepsze, nasz hotel położony był bardzo blisko owego targowiska, więc cała ta godzina była zupełnie zmarnowana, bo chętni mogli tam przybyć sami po zakwaterowaniu i kolacji… Największymi zaletami tej wycieczki są... same miejsca (szczególnie wspaniałe Sarajewo i Dubrovnik), aczkolwiek ze względu na temperaturę (dochodzącej do nawet 40 stopni w cieniu!) polecam rozważyć inny termin. Na wielkie uznanie zasługuje również cudowna przewodniczka po Dubrowniku opowiadająca z pasją i "pazurem" o tym miejscu.

Ogólnie Bałkany bardzo mi się podobały, ale organizacja wycieczki pozostawia wiele do życzenia. Noclegi i wyżywienie w większości miejsc poniżej standardów (brak klimatyzacji czy ciepłej wody). (...) expand

Ogólnie Bałkany bardzo mi się podobały, ale organizacja wycieczki pozostawia wiele do życzenia. Noclegi i wyżywienie w większości miejsc poniżej standardów (brak klimatyzacji czy ciepłej wody). Co do transportu kierowca odpowiednio do sytuacji, albo jechał z zawrotną prędkością, gdzie wszystko spadało z górnych półek, bądź jechał bardzo wolno, by zbyt wcześnie nie zakończyć programu wycieczki w danym dniu. Niestety bus też nie spełniał norm bezpieczeństwa (zepsute pasy, podłokietniki, czy funkcja składania siedzeń). W kwestii programu i organizacji wycieczki również mam zastrzeżenia. Na miejsca ciekawe był bardzo okrojony czas, natomiast na mniej istotne nieproporcjonalnie za dużo. Program omija istotne miejsca jak np. Medjugorie w zamian za monastyr i miasto Trebinje czy wodospady Nijagara Waterfall zamiast muzeum w Cetynie. Brak elastyczności pilotki pani [...] w kształtowaniu programu, zawsze spotykaliśmy się z odpowiedzią NIE, bez jakichkolwiek wyjaśnień. Nie mieliśmy możliwości również przedyskutowania zastrzeżeń z drugim pilotem i kierowcą, gdyż byli z Albanii, nie mówiący po polsku czy języku lokalnym. Dobił nas transfer na lotnisko 4 godziny przed odlotem do ciasnego i zatłoczonego, nieklimatyzowanego budynku. Jednak na dużą pochwałę zasługuję pani [...], przewodniczka z Dubrownika.

To były prawdziwe bałkańskie fascynacje, rozpoczęły się niesamowitymi widokami przy lądowaniu, wieczorem niezapomniane widoki na zatokę i nocleg w uroczym pensjonacie. Każdy kolejny dzień (...) expand

To były prawdziwe bałkańskie fascynacje, rozpoczęły się niesamowitymi widokami przy lądowaniu, wieczorem niezapomniane widoki na zatokę i nocleg w uroczym pensjonacie. Każdy kolejny dzień pozwalał poznawać nowe nieznane historie i cieszył widokami. To były niezapomniane piękne dni. Jedyne co nie powinno się znaleźć w programie to ostatni hotel w którym spędziliśmy jedną noc był piękny 50 lat temu, a teraz straszy.

Jestem ogólnie bardzo adowolona z wycieczki. Program podróży dostarczył wiele pozytywnych wrażeń. Piękne widoki, niepowtarzalne miasta ze swoim urokiem. Cieszę się, że mogłam " smakować (...) expand

Jestem ogólnie bardzo adowolona z wycieczki. Program podróży dostarczył wiele pozytywnych wrażeń. Piękne widoki, niepowtarzalne miasta ze swoim urokiem. Cieszę się, że mogłam " smakować miasta " to znaczy w czasie wolnym siadałam w kawiarence przy dobrej kawie, podanej w śposób charakterystyczny dla danego miejsca, i raczyłam się regionalną potrawą np. cevapi w Sarajewie. Taką metodą zanurzałam się w atmosferze miejsca i łapałam oddech przed dalszym zwiedzaniem. Moje uwagi: czy można podnieść standard miejscs noclegowego w Cetynie- Grand hotel - nazwa nieadekwatna do standardu- ale to też zanurzenie się w codzienność Czarnogóry.

Wycieczka umożliwia zobaczenie czterech sąsiadujących ze sobą krajów. Ktoś kto nigdy wcześniej nie był w tych rejonach ma możliwość zapoznania się z kulturą, historią, krajobrazem tych terenów. (...) expand

Wycieczka umożliwia zobaczenie czterech sąsiadujących ze sobą krajów. Ktoś kto nigdy wcześniej nie był w tych rejonach ma możliwość zapoznania się z kulturą, historią, krajobrazem tych terenów. Dzięki opiekunom wycieczki było to przyjemne doświadczenie. Sam program wycieczki jest bardzo intensywny, wymagający od uczestników dość dużej wytrzymałości fizycznej. Wycieczka oferuje odwiedzenie w krótkim czasie wielu miejsc, co ma swoje plusy i minusy. Można zapoznać się z wieloma ciekawymi miejscami, jednakże na każde z nich jest określona ilość czasu. Czasami chciałoby się pozostać gdzieś dłużej i nacieszyć chwilą. Jest to niekiedy niemożliwe. Jeżeli chodzi o to, to Bałkańskie Fascynacje są jak filmowy trailer, który zachęca do powrotu do wybranych miejsc. Wybierając tę wycieczkę należy brać pod uwagę różnice kulturowe, a także liczyć się z tym, że standard usług ( w tym czystości publicznych miejsc, np. toalet) jest inny niż w Polsce. Standard hoteli (zarówno komfort wypoczynku wieczorem, jak i wyżywienie) na wycieczce był bardzo zróżnicowany, niekiedy noclegi są oferowane na bardzo wysokim poziomie, a niekiedy standard ich był bardzo niski i mógł dawać powody do niezadowolenia. Podróżując trzeba się liczyć realiami bałkańskich dróg, po których nie jeździ się łatwo. Natomiast panowie kierowcy, którzy nam towarzyszyli to prawdziwi mistrzowie kierownicy, zapewnili bardzo bezpieczny przejazd w trudnych warunkach górskich dróg. Autokary były zawsze klimatyzowane i sprzątane po każdym dniu podróży. Siedzenia mogłyby być troszeczkę wygodniejsze, dostosowane do większych/wyższych osób.

Dziwię się, że Itaka oferuje swoim klientom tak słabe warunki wycieczki. Nie polecam niestety bo większość czasu spędza się w autokarze a dwa hotele nie powinny być oferowane klientom wcale. (...) expand

Dziwię się, że Itaka oferuje swoim klientom tak słabe warunki wycieczki. Nie polecam niestety bo większość czasu spędza się w autokarze a dwa hotele nie powinny być oferowane klientom wcale. Brudno bardzo i ciężko było wypocząć po całym wykańczającym dniu! Na pozytywną uwagę zasługuje przewodniczka w Dubrowniku!

Ciekawa, jak na przekrój przez 4 kraje. Można było z niej wyciagnąć nieco więcej. Niektóre kwestie były nadmiernie omawiane (historia, polityka, info o krajach) inne omijane obiekty, czy (...) expand

Ciekawa, jak na przekrój przez 4 kraje. Można było z niej wyciagnąć nieco więcej. Niektóre kwestie były nadmiernie omawiane (historia, polityka, info o krajach) inne omijane obiekty, czy atrakcje. Np. Nie odwiedziliśmy miasteczka Njeguse, słynacego z produkcji najlepszych wedlin Prsut, tylko 6 km. przed kiepskiej jakosci obiekt na skraju lasu z pseudo wedzarnią. Troche słabe...

ITAKA z hotelu GRAND w Sarajewie oraz Cetynje powinna zrezygnować, ponieważ psuję wizerunek firmy. Cała reszta jak najbardziej godna polecenia. expand

ITAKA z hotelu GRAND w Sarajewie oraz Cetynje powinna zrezygnować, ponieważ psuję wizerunek firmy. Cała reszta jak najbardziej godna polecenia.