Madera po mojemu
Siadam przed ekranem monitora. Otwieram program, w którym będę pisała ten artykuł. Wita mnie biała jak śnieg, wirtualna kartka w rozmiarze A4. Od czego mam zacząć? Na Maderze byłam prawie 4 lata temu, ale i tak często wracam myślami do tej podróży. Nieważne, że w drodze na lewady lało jak z cebra, mało istotne, że na wzgórzu Monte była...