Wśród toskańskich wzgórz, na południe od Sieny, leżało kiedyś miasteczko Corsignano, w którym na początku XV wieku urodził się Eneasz Silvio Piccolomini. Marzeniem tego humanisty, historyka i… przyszłego papieża było stworzenie miasta idealnego. Dlatego po objęciu Stolicy Piotrowej postanowił on swoją rodzinną, średniowieczną miejscowość przebudować i przemianować na Pienzę. Proces urbanizacji niewątpliwie się powiódł, o czym świadczy wpisanie miasta na listę światowego dziedzictwa UNESCO i liczne grono odwiedzających z całego świata.
Pienza – przykład miasta doskonałego
Skąd u przyszłego papieża zainteresowanie urbanistyką? Eneasz Silvio Piccolomini uzyskał staranne wykształcenie. Interesował się literaturą, sztuką, historią, geografią i prawem. Był prawdziwym człowiekiem renesansu. Rozpoczął karierę na dworze cesarskim jako dyplomata. Co ciekawe, nie stronił od uciech, ale nagle zaszła w nim przemiana. W wieku 41 lat przyjął święcenia kapłańskie i zaczął awansować w hierarchii kościelnej. W 1458 r. objął tron papieski i przyjął imię Pius II.
Już rok później nowo wybrany papież przypomniał sobie o Corsignano. Z pomocą nadwornego architekta Bernarda Rosellino opracował plan miasta doskonałego. Zgodnie z zaleceniami starożytnych architektów musiało ono spełniać szereg warunków – łączyć trwałość, użyteczność i piękno z ładem, symetrią i odpowiednimi proporcjami. Prace budowlane postępowały szybko i po 4 latach niewielka średniowieczna osada przeobraziła się w renesansowe miasto będące kwintesencją humanizmu. Papież zmienił też nazwę Corsignano na Pienzę, co oznacza “miasto Piusa”.

CIEKAWOSTKA
Pienza przyciągała wielu reżyserów filmowych. Franco Zefirelli wykorzystał jej scenerię w filmie „Romeo i Julia”. Renesansowa, ozdobna studnia z głównego placu pojawiła się w filmie „Angielski pacjent” Anthony’ego Minghela. W okolicach miasteczka nakręcono też słynną drogę do domu wśród łanów zbóż i cyprysów, którą wspomina główny bohater filmu „Gladiator” Rydleya Scotta.
Pierwsze kroki w Pienzy skieruj na główny plac miasta, Piazzo Pio II, niewielki, ale niezwykle harmonijny, gdzie wzniesiono m.in. Katedrę Wniebowzięcia NMP i Pałac Papieża. To prawdziwy majstersztyk, że Rosellino na tak ograniczonej przestrzeni wzniósł strategiczne dla miasta budowle. Jak to osiągnął? Wykorzystał plan trapezoidalny. Po bliższym przyjrzeniu się dostrzeżesz, że ściany sąsiadujących budynków wcale nie są prostopadłe względem siebie, a katedra jest w rzeczywistości mniejsza od Pałacu Papieskiego.
Katedra
Katedrę zbudowano na miejscu starego kościoła parafialnego. Aby budowla mogła uzyskać odpowiednie rozmiary, jej tylną ścianę wzniesiono na wzgórzu ukształtowanym m.in. z piaskowca i gliny. Wilgotny i mało stabilny teren dał o sobie szybko znać. Jeszcze przed ukończeniem prac pojawiła się szczelina. Dziś katedra jest odpowiednio zabezpieczona i pod ciągłą lupą inżynierów – budowlę podtrzymują solidne podpory, a na murach widać kotwy.
Trawertynowa fasada świątyni – jedna z najważniejszych renesansowych fasad w Toskanii – i dwupołaciowy dach sprawiają, że katedra bardziej przypomina kościół franciszkański z doby gotyku. Wnętrze katedry nawiązuje architekturą do niemieckich kościołów halowych, jakie Pius II widział w czasie swoich podróży. Wszystkie nawy świątyni w Pienzy mają taką samą wysokość. Duże okna wypełniają wnętrze światłem. Na ścianach wiszą obrazy mistrzów sieneńskich z XV wieku – starannie wyselekcjonowane przez samego papieża wizerunki świętych i Madonny z Dzieciątkiem, które nigdy nie zmieniły swojego miejsca.

Pius II zagroził ekskomuniką każdemu, kto zechce zmienić idealne piękno świątyni. Groźba papieskiej klątwy trwa do dziś. Według legendy w czasie konserwacji jednego z obrazów na ścianie pojawiła się tajemnicza karteczka z napisem – “ja tu wrócę”. Wykuta w marmurze harmonia linii, wszechobecna symetria, nisze, herb rodzinny i dekoracje roślinne zachwycają niezmiennie odwiedzających katedrę.
Pałac Piccolomini
Obok katedry stoi wzniesiony na planie kwadratu trzypiętrowy pałac , który był letnią rezydencją papieża Piusa II. Do jego wybudowania wykorzystano gładkie bloki jasnego tufowego piaskowca. Trzy ściany pałacu są identyczne. Czwartą zdobi odkryta loggia. Prowadziła ona do tarasowych ogrodów wychodzących bezpośrednio na malowniczą dolinę Val d’Orcia.

Potomkowie rodu Piccolominich uczynili pałac ogólnodostępnym, nie pobierając za to żadnych opłat, bo tak życzył sobie papież. We wnętrzach zobaczysz jadalnię, salon muzyczny, bibliotekę i papieską sypialnię. Zdaniem niektórych historyków, to właśnie w niej papież zmarł. Inni twierdzą, że było to w Ankonie, gdzie czekał na obiecaną przez władców europejskich flotę na wyprawę krzyżową przeciwko Turkom.
Pałac Biskupi i Ratusz
Pałac Biskupi (Palazzo Borgia) i Ratusz (Palazzo Comunale) w przeciwieństwie do Katedry i Pałacu Papieskiego ma prostszą bryłę i łączy różne style, w tym toskańskie akcenty. Dziś w Pałacu Biskupim mieści się Muzeum Diecezjalne, a w jednej z ratuszowych sal znajduje się fresk szkoły sieneńskiej z XV wieku przedstawiający Madonnę z Dzieciątkiem i świętymi patronami miasta.

Uliczki Pienzy
Idealne miasto powinna otaczać doskonała przestrzeń. I wystarczy przejść z głównego placu wąskimi uliczkami o wymownych nazwach – Via del Amore, Via del Baccio, Via della Fortuna (Ulica Miłości, Pocałunku, Szczęścia) – w kierunku murów miejskich, aby zobaczyć bajkowy pejzaż znany ze wszystkich toskańskich kalendarzy, przewodników czy okładek książek. Szeregi cyprysów na łagodnych wzgórzach znaczą drogi lub wjazdy do niewielkich posiadłości, do tego gaje oliwne i plantacje winorośli, a w tle śpiący od tysięcy lat wulkan toskański Amiata.


Przysmaki z Pienzy – sery i miody
Przechadzając się uliczkami Pienzy, zwróć uwagę liczne sklepiki z lokalnymi przysmakami. Choć Toskania słynie z wina i oliwy, to w miasteczku królują sery, szczególnie te tworzone z mleka owczego, czyli pecorino. Widok pasących się owiec w okolicach Pienzy nie jest zresztą niczym szczególnym. Od wieków produkowano tu sery na bazie owczego mleka – twardy stagionato lub mniej dojrzały semi stagionato.
Kupując ser z Pienzy, zobaczysz, że niektóre krągłe sery owinięte są w liście lub obtoczone popiołem, w którym leżakowały. Sklepikarze chętnie ukroją Ci kawałeczek do spróbowania. W mojej kuchni pecorino często zastępuje parmezan. Ma wyrazisty, lekko ostrawy smak, ziołowy aromat i ziarnistą konsystencję. Może być czysty lub z dodatkami – papryczką, orzechami, pieprzem czy truflami. W sklepikach jest możliwość zapakowania sera w próżniowy woreczek, dzięki czemu spokojnie dowieziesz go do domu.


Z serem związane jest też lokalne święto toczenia sera, które odbywa się w pierwszą niedzielę września. Na głównym placu rysowana jest wówczas wielka tarcza, a w jej środku ustawiany jest drewniany słupek. Zawodnicy reprezentujący 6 dzielnic miasta mają za zadanie odpowiednio wypuścić z rąk serową gomółkę, która powinna toczyć się po bruku i upaść jak najbliżej środka tarczy. Za każdą próbę przyznawane są punkty. Najlepiej, jeżeli toczący się ser zawinie się dookoła słupka. Zadanie nie jest łatwe, tym bardziej że bruk nie jest gładki. W zawodach biorą udział i osoby starsze, i dzieci. Kiedyś miałam okazję przyglądać się, jak na ukrytym podwórku najmłodsi ćwiczą przed zawodami. Przed właściwą rywalizacją główną ulicą Pienzy przechodzi pochód mieszkańców ubranych w historyczne stroje. Towarzyszą im rzucający chorągwiami młodzieńcy. Tego dnia czuje się prawdziwe włoskie przywiązanie do tradycji.
W sklepikach poza serami kuszą słoiczki z miodem, ale nie bierz tego millefiori, czyli wielokwiatowego, który jest ogólnodostępny nad Wisłą. Zdecyduj się na kasztanowy, słonecznikowy lub cytrynowy. Każdy wart jest spróbowania. W kuchni przydatna okaże się też musztarda przygotowywana na bazie różnych owoców lub dodatek do serów w postaci owocowych dżemów z niewielkim dodatkiem alkoholu. W sklepikach w Pienzy nie brakuje też ziół – specjalnych kompozycji do spaghetti, mięs czy ryb. Uwagę przyciągają także sklepiki z ceramiką, gdzie znajdziesz kubki, miski, talerze z popularnym motywem słonecznika lub oliwek.
Pienza Włochy – perełka renasansu
Pius II nie zdążył nacieszyć się doskonałością Pienzy. Zmarł w 1463 r. Po jego śmierci miasteczko znów stało się obszarem rolniczym, jakim było wcześniej, ale pamięć o papieżu i jego dążeniu do ideału pozostała, podobnie jak dzieło jego życia, czyli renesansowa zabudowa miasta. Choć Pienzę można obejść w kwadrans, to warto zatrzymać się tu na dłużej, by nacieszyć oko doskonałością formy, podziwiać roztaczające się ze wzgórza widoki na Val d’Orcia i znaleźć najwyborniejszy ser. Odkryj Pienzę dzięki jednej z wycieczek objazdowych.