Wyspy Phi Phi, Phuket i Samui to jedne z najpopularniejszych wakacyjnych miejsc na mapie Tajlandii. Kuszą rajskimi plażami, turkusową wodą i zapierającymi dech w piersiach krajobrazami. Każda z tych lokalizacji ma coś wyjątkowego do zaoferowania – od malowniczych zatok, niesamowitych jaskiń, strzelistych mogotów, tętniących nocnym życiem kurortów, aż po spokojne, mniej uczęszczane plaże idealne na relaks. Przygotuj się na niezwykłe widoki i zanurz się w niesamowitym klimacie Tajlandii.
Tajlandia liczy ponad 1400 wysp. Zdecydowana większość z nich skupia się wzdłuż Półwyspu Malajskiego na wodach Zatoki Tajlandzkiej, należącej do Morza Południowochińskiego, oraz na wodach Morza Andamańskiego. Najwięcej znajduje się w południowej części Tajlandii, czyli w okolicach największych w kraju ośrodków turystycznych, jakimi są wyspa Phuket czy region Phang Nga. Podróżując z Bangkoku wzdłuż wybrzeża Tajlandii w kierunku Kambodży, miniesz zaledwie kilka wysepek, z których największą jest Koh Chang (“koh” w języku tajskim to “wyspa”). Podobnie będzie, gdy wyruszysz ze stolicy w przeciwnym kierunku. Pamiętaj o tym podczas wyboru wycieczki do Tajlandii.
Teraz na pewno nasuwa Ci się pytanie – czy warto jechać do tych najpopularniejszych miejsc? Moja odpowiedź brzmi – tak, warto, bo są to najlepsze bazy wypadowe na wyspy i nie tylko. Jedną z takich baz jest półwysep Krabi ze swoim nadmorskim miasteczkiem Ao Nang. Stąd dotrzesz do okolicznych wysp i wysepek składających się na malowniczy archipelag Phi Phi.
Spis treści:
- Koh Phi Phi – archipelag rajskich wysp
- Phuket – jedna z najpiękniejszych wysp Tajlandii
- Koh Samui – nurkuj na Koh Tao i baw się na Koh Phangan
- Zachwycające plaże i wyspy Tajlandii
Koh Phi Phi – archipelag rajskich wysp
Na wyspy Phi Phi dopłyniesz promem z Phuket lub Krabi. Być w Tajlandii i ich nie zobaczyć? Dla wielu osób oznacza to niemalże stracone wakacje. Archipelag składa się 6 wysepek, z których tylko jedna jest zamieszkana przez ok. 1000 mieszkańców. Mowa tu o Phi Phi Don, na której znajduje się również spora baza noclegowa wraz z całą infrastrukturą turystyczną. Wysepka licząca zaledwie 30 km2 wieczorami zamienia się w centrum imprezowe, ale znajdziesz tu także zaciszne miejsce na odpoczynek z rodziną.
Najwspanialszą atrakcją wyspy Phi Phi Don jest punkt widokowy, z którego rozciąga się bajeczna panorama na wąską mierzeję łączącą dwie zatoki zwieńczone białymi wstęgami piasku. Droga wiodąca ku platformie widokowej nie należy do łatwych, ale krajobraz wynagradza wysiłek w 100%. Mierzeje łączące wysepki są pożądaną scenerią dla miłośników fotografii – takie zdjęcia zachęcą do podróży nie jednego zagorzałego domatora.
Wyspa Phi Phi Lee i słynna Maya Bay
Gwiazdą archipelagu Phi Phi jest wysepka Phi Phi Lee, a to za sprawą filmu „Niebiańska plaża” z Leonardo di Caprio w roli głównej. Sławę, jaką zdobyła zatoka Maya, gdzie kręcono film, zaszkodziła naturalnemu środowisku i w 2018 roku władze Tajlandii postanowiły ją zamknąć. Dziś jest na nowo w pełni dostępna dla zwiedzających.
W zatoce bardzo popularny jest snorkeling, który cieszy się także popularnością w innych zakątkach Tajlandii. Tutejsza fauna morska nie jest jednak tak bogato rozwinięta jak w wodach Morza Czerwonego, ale dla kogoś, kto snurkuje po raz pierwszy, będzie to i tak niesamowita przygoda. Mając trochę szczęścia, zobaczysz m.in. żółwie, barakudy, ryby anioły, papugoryby, a nawet małe rekiny.
Phi Phi Leh, czyli Jaskinia Wikingów i… zupa z ptasich gniazd
Opływając wyspę Phi Phi Leh, warto zatrzymać się przy Jaskini Wikingów, w której, jak podaje legenda, Wikingowie ukryli się przed sztormem. Świadczyć miałby o tym pozostawiony przez nich na ścianie rysunek łodzi. Jednak rzeczywiste pochodzenie malunku pozostaje kwestią sporną wśród historyków.
Jaskinia była schronieniem nie tylko dla wojowników ze Skandynawii. Do dziś w jej wnętrzu gniazda budują maleńkie ptaki z rodziny jerzykowatych. Wykorzystują do tego okoliczne trawy, algi i… własną ślinę. Gniazda te stanowią później bazę do przygotowania jednej z najdroższych zup świata, za której miseczkę Chińczycy potrafią zapłacić nawet 100 dolarów.
Wysepka Bamboo
Niewielka wyspa Bamboo (Ko Mai Phai) jest mało znana, ale to moja “ulubienica”. Często realizując na nią wycieczki, proszę przewoźnika o wczesny wyjazd, tak abyśmy dostali się tam przed setkami turystów. Uwielbiam ten moment, gdy podpływamy do bezludnej wyspy, schodzimy na ląd i po minach uczestników wiem, co za chwilę usłyszę. Tak, to jest to, po co przyjechaliśmy do Tajlandii!
W niewielu miejscach w tym kraju woda ma tak subtelnie turkusowy kolor, piasek jest jak mąka, a roślinność przybiera intensywny odcień zieleni. W oddali widać charakterystyczne dla Krabi wapienne ostańce wystające z wody, zwane mogotami. Często na plaży, w pobliżu zarośli mangrowych, wygrzewają się też warany, a na drzewach spotkać można rajskie, kolorowe ptaki. Zobaczysz tu także przewrócone olbrzymie korzenie drzew wyrwane przez potężne tsunami, jakie nawiedziło ten rejon ponad 20 lat temu.
Wyspa Poda zwana “wyspą kurczaka”
Wracając z Phi Phi do Ao Nang, miniesz po drodze wyspę Poda, zwaną „wyspą kurczaka”. Nazwa pochodzi od formacji skalnej znajdującej się na jej powierzchni, która wyglądem przypomina głowę kury. Na Podzie znajdziesz również wartą ujrzenia piękną plażę. Często jest na niej dość tłoczno, gdyż od popularnego kurortu na Krabi, Ao Nang, dzieli ją jedynie 6 km i wiele osób właśnie tu kieruje swoje pierwsze kroki podczas poznawania okolicy. Tuż obok, znajdują się natomiast dwie wyspy, Tab i Mor, które łączy piaszczysta mierzeja, a których nie można pominąć, będąc w okolicy.
Zatoka Phang Nga i słynna wyspa Bonda
Zatoka ta zyskała światową sławę dzięki pięknym wapiennym ostańcom wystrzelającym z turkusowo-zielonego morza. Ten niezwykły, malowniczy widok znają z pewnością fani filmów o Jamesie Bondzie. Na jednej z wysp, do dziś zresztą zwanej wyspą Bonda, kręcono sceny do filmu „Człowiek ze złotym pistoletem”. Kiedyś była ona połączona z lądem, ale erozyjna działalność fal zlikwidowała istniejącą mierzeję. Nie będę ukrywać, że (po zatoce Maya) jest to jedno z najbardziej zatłoczonych miejsc w Tajlandii. Tym, którym tłum przeszkadza w podziwianiu przyrody, odradzam wizytę. Często jednak Ci, którzy już się tam znajdą, nigdy nie żałują przybycia, bo zawsze można gdzieś na chwilę “przycupnąć”, by napawać oczy tym niepowtarzalnym krajobrazem.
Poza wyspą Bonda, zatoka Phang Nga oferuje rejsy łodziami czy kajakami pośród oryginalnych formacji skalnych wyłaniających się z morza, ale przede wszystkim jest to największe w Tajlandii skupisko mangrowców – wiecznie zielonych, niewielkich drzew porastających wybrzeża morskie w strefie międzyzwrotnikowej. Swoje siedliska ma tu też spora liczba zwierząt i ptaków.
Phuket – jedna z najpiękniejszych wysp Tajlandii
Phuket to nie tylko najpiękniejsza, ale i największa wyspa w Tajlandii, o powierzchni 542 km2. Jakby tego było mało, odwiedza ją największa liczba zwiedzających. Środkowa część Phuket jest górzysta, natomiast na zachodnim wybrzeżu znajdziesz piękne, szerokie i długie plaże. Najbardziej znaną i obleganą jest Patong, bardzo urokliwa z trzema kilometrami białego piasku, turkusową wodą i palmami. Spotkasz tu mnóstwo rodzin z dziećmi, młodzież, jak i osoby starsze. Patong jest idealnym miejscem dla tych, którzy są spragnieni rozrywki i zabawy, wieczorami jest tu co robić. Sprawdź propozycje wakacji na wyspie Phuket.
Pozostałe plaże wyspy Phuket – Kata, Karon, Mai Khao, Bangtao i inne – mimo że cieszą się mniejszą popularnością, nie odbiegają urokiem od Patong. Każda z nich oferuje błogi, kameralny odpoczynek w cieniu palm, kąpiel w błękitnej wodzie oraz spacery brzegiem morza. Na każdej znajdziesz też coś innego, dlatego warto zobaczyć chociaż kilka z nich. Plaże w Phuket nie są absolutnie przereklamowane, a ich sława nie wzięła się znikąd. Wyspa ma dużo do zaoferowania. Znajdziesz tu ścieżki rowerowe, punkty widokowe, pole do minigolfa, a także miejsca do nurkowania. Oprócz tego na Phuket jest wiele ciekawych świątyń, wyniosłe posągi Buddy, sanktuaria słoni, miasta z ciekawą architekturą, małe okoliczne wysepki, lokalne targi i wiele innych atrakcji. Spróbujesz tu także doskonałej kuchni obfitującej w świeże ryby i owoce morza. Każdy bez wątpienia znajdzie tu coś dla siebie i przywiezie do domu piękne wspomnienia. Sprawdź najlepsze oferty wakacji na wyspie Phuket.
Koh Samui, czyli nurkowanie na Koh Tao i festiwal na Koh Phangan
Samui to trzecia co do wielkości wyspa Tajlandii, która również cieszy się niesłabnącą popularnością. Oferuje 26 km piaszczystych plaż, z których najbardziej popularne to Chaweng i Lamai. Mnóstwo tu butikowych hoteli, ale i drewnianych chat na palach, gdzie podróżnicy przedłużają swój pobyt tygodniami, nie chcąc opuszczać tego skrawka raju. Zarezerwuj swój w ramach wycieczki objazdowej Ukochana Samui.
Samui to klimatyczne miejsce, gdzie możesz obserwować życie lokalnych społeczności i wspaniałą przyrodę. Jedną z największych atrakcji jest Park Narodowy Ang Thong. Obejmuje on archipelag 42 wysp pokrytych tropikalną roślinnością, z ukrytymi jaskiniami, wodospadami, jeziorami, lagunami i z dziewiczymi plażami.
Doskonałym miejscem do nurkowania jest pobliska wyspa żółwia – Tao. Co roku na Samui odbywają się też regaty cieszące się uznaniem na całym świecie. Warto wybrać się również na pobliską wyspę Phangan, znaną z festiwalu organizowanego przy pełni księżyca. Kilkanaście lat temu zapoczątkowała go grupa hipisów i do dziś cieszy się on niesłabnącą popularnością. Zjeżdża tu młodzież z całego świata żądna imprez do białego rana.
Zachwycające wyspy i plaże Tajlandii
Mogłabym opowiadać o dziesiątkach, jak nie setkach wysp i plaż Tajlandii. Każda z nich jest godna uwagi i potrafi zauroczyć najbardziej wytrawnych podróżników. Wciąż wiele miejsc zachowało swój unikalny charakter i są skrawkami raju w tej części świata. Wystarczy poświęcić chwilę na zapoznanie się z bogatą ofertą tego kraju, by znaleźć tu miejsce na wymarzone wakacje. Owa różnorodność jest niezwykle pociągająca. Może więc te fotografie i opisy rozbudzą Twoją ciekawość świata. Ja uwielbiam tam wracać.
Marzena
Do miejsca, w którym aktualnie się znajduję, prowadziła długa i kręta droga. Nie jestem jednak wyjątkiem wśród braci pilockiej. Podróżniczego bakcyla zaszczepili we mnie rodzice, organizując w weekendy i wakacje wypady małe i duże. Trabantem zjeździliśmy prawie całą Europę. Ciekawość świata była we mnie tak silna, że na kierunek studiów wybrałam geografię. Życie pchnęło mnie w kierunku pracy biurowej, a później przyszła emigracja. Czas w Norwegii i Londynie uważam za niezwykle wzbogacający i to właśnie w stolicy Norwegii natknęłam się na cytat nadrukowany na kubku: „Znajdź pracę, którą kochasz, a będzie to ostatni dzień, w którym pójdziesz do pracy”. Później wyruszyłam w samotną wyprawę po Azji. Podróż była dla mnie przełomowa pod wieloma względami – uświadomiła mi przede wszystkim, że praca pilota to moje przeznaczenie i nie wyobrażam sobie już pracy w innym zawodzie. Wszystko, o czym marzyłam, zrealizowałam, dostając pracę w Itace. Cytat z kubka wcieliłam w życie. Obecnie pilotuję grupy m.in. po Azji, Bałkanach, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Kubie etc., a apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc nie mówię ostatniego słowa.