Jak obchodzone jest to święto w naszym kraju, każdy doskonale wie: wiele rodzin odwiedza groby swoich najbliższych zmarłych, aby zapalić znicz, zostawić kwiaty i zadumać się przez chwilę. Jest to dzień wolny od pracy, obchodzony w tradycji Kościoła Katolickiego 1 listopada.
Gdy usiadłam, aby napisać kolejny artykuł na I… TAKI BLOG zaciekawiło mnie to, jak w innych kulturach i religiach czci się pamięć zmarłych. Po chwili postanowiłam zagłębić się w temat i tak oto powstał ten wpis. Zapraszam do lektury.
Krótko o historii Wszystkich Świętych
Uroczystość Wszystkich Świętych wywodzi się głównie z czci męczenników umierających za Chrystusa. Od 610 r. n.e. święto to było wyznaczone na 13 maja, a jego obchodzenie rozpoczął papież Bonifacy IV, który ustanowił je na pamiątkę otrzymania pogańskiej świątyni od cesarza, w której złożono szczątki męczenników. Następnie w 731 roku papież Grzegorz III przeniósł tę uroczystość z dnia 13 maja na 1 listopada. Dlaczego? Z niezwykle pragmatycznego powodu: ówcześni mieszkańcy Rzymu mieli problem z wykarmieniem tysięcy pielgrzymów, którzy na ten czas przybywali do Wiecznego Miasta – po prostu kończyły się zapasy jedzenia, które zgromadzono na zimę, a do letnich zbiorów było jeszcze daleko. W 873 roku papież Grzegorza IV ustanowił, że tego dnia będą wspominani nie tylko męczennicy, ale wszyscy święci Kościoła Rzymskokatolickiego. Dzisiaj ten dzień kojarzy się powszechnie z pamięcią o przodkach.
Wszystkich Świętych w Polsce
W Polsce święto pojawiło się za sprawą Kościoła Katolickiego. Swoje korzenie ma też w zwyczajach pogańskich znanych z dziadów (to ten przedchrześcijański obrzęd, którego istotą było „obcowanie żywych z umarłymi”, a konkretnie nawiązywanie relacji z duszami przodków), które potem zostały zaadaptowane przez Kościół dla nowego święta. W czasach PRL-u było ono znane jako Święto Zmarłych lub Wszystkich Zmarłych. Tradycyjnie tego dnia wierni tłumnie odwiedzają cmentarze, aby na chwilę zadumać się przy grobach swoich bliskich. Dekorują je kwiatami i zniczami. Znicze płoną na grobach powstańców, na wojskowych kwaterach cmentarnych, przy tablicach pamiątkowych postawionych ku pamięci poległych i zabitych w wojnach, płoną na grobach ludzi zasłużonych dla kraju i jego kultury oraz pojawiają się na opuszczonych mogiłach, o których nikt już nie pamięta. Jest to także dzień pamięci narodowej.
Jak wygląda dzień Wszystkich Świętych i Święto Zmarłych w innych krajach?
MADAGASKAR – Famadihana/Jamu
Famadihana/Jamu – to nie święto, ale kult zmarłych i uwierz mi, jest bardzo spektakularnie obchodzony, ponieważ w tym dniu… odgrzebuje się zmarłych. Famadihana to prawdziwy hołd dla przodków Malgaszów, ale też radość dla żywych. Wyróżnia się tam dwa obrzędy pogrzebowe: przejście ze świata żywych do zmarłych (taki nasz „zwykły pogrzeb”) oraz wejście zmarłego do świata przodków-opiekunów. Jeżeli mamy mówić o tym drugim, to trzeba wspomnieć, że taka ceremonia potrafi trwać nawet trzy dni i bierze w niej udział cały ród. Ciało przodka wyciąga się z grobu, owija nowym całunem, po czym Kapłani robią z ciałem na noszach siedem okrążeń w rytmie muzyki wokół rodzinnego grobu i składają ciało w nowym miejscu.
STANY ZJEDNOCZONE – Halloween
W USA obchodzi się All Hallows Eve (Wieczór Wszystkich Świętych), znany nam pod nazwą Halloween. Zwyczaj ten pochodzi od Celtów i został przeniesiony przez emigrantów z Irlandii do Ameryki. Głównym jego symbolem jest wydrążona dynia, w której środku pali się mała świeczka. Tego dnia dzieci i młodzież przebierają się w maski i kostiumy potworów, kościotrupów, wampirów i czarownic oraz chodzą po domach z pytaniem „cukierek albo psikus?” (Trick or Treat). W ostatnich latach można zauważyć też, że zmienia się trend i coraz częściej noszone są maski z podobiznami polityków. Pierwsze kostiumy na Halloween pojawiły się w 1930 roku.
HISZPANIA – Día Todos los Santos/Tosantos
Stare hiszpańskie cmentarze 1 listopada pełne są starszych osób ubranych na czarno. Jeżeli popatrzysz na nie z bliska, zauważysz, że wyglądają one inaczej niż te, które znamy z Polski. Tam często można spotkać nagrobki, wielkie panteony i rodzinne grobowce. Hiszpanie składają na nich kwiaty, modlą się za dusze zmarłych i zapalają… elektryczne lampki. Z tym dniem powiązane są niektóre święta obchodzone lokalnie. Przypadają one głównie na 31 października – wigilię Día Todos los Santos. Dziwnym i zarazem jedynym w swoim rodzaju zwyczajem, jest święto Tosantos, które obchodzi się Kadyksie (w Andaluzji). Wtedy, w halach miejskich targowisk są wydzielane miejsca, gdzie układa się kompozycje z dość osobliwych kukieł, a mianowicie głów zwierząt (np. kurczaków, świń czy ryb) oraz warzyw, które przebiera się w taki sposób, aby kojarzyły się ze światem polityki, filmu i sportu. Z kolei w Katalonii, w tę samą noc, odbywa się fiesta Castañada, wtedy można kupić grillowane słodkie kasztany, pieczone bataty oraz słodycze panellets (owalne w kształcie ciastka, wypiekane z masy z mielonych migdałów, cukru, jajek i skórki cytrynowej oraz obtoczone w orzeszkach piniowych). W tym czasie popularnymi słodyczami są też kości świętego (huesos de santo). Są to białe, marcepanowe rurki nadziewane masą z żółtek i cukru. Wyglądem przypominają fragment piszczeli i niektórych może to odrzucać, ale zupełnie niepotrzebnie 😊 Kości świętego są przepyszne!
JAPONIA – O-bon
W zależności od regionu święto O-bon, które ma już ponad 500 lat tradycji, przypada w połowie lipca lub sierpnia. Wtedy, według wiary Japończyków dusze zmarłych wracają na Ziemię, a aby ułatwić im trafienie do domów, ustawia się latarnie tzw. mukaebi, czyli „ognie powitalne”. W tym czasie wielu Japończyków robi sobie dzień wolny od pracy i wyrusza w rodzinne strony (nie jest to dzień ustawowo wolny od pracy), odwiedza i porządkuje groby rodzinne oraz składa na nich ofiary. W miastach i dzielnicach odbywają się lokalne festiwale, które łączy się z tradycyjnymi tańcami – bon-odori, a pod jego koniec, na rzeki puszcza się lampiony (tōrō-nagashi), aby zaprowadziły one dusze zmarłych z powrotem do ich krainy.
MEKSYK – Dia de los Muertos
Atmosferę tego święta czuć zarówno przed, jak i po 1 listopada. W trakcie Dia de los Muertos cały kraj łączy się z tymi, którzy już odeszli. Czy brzmi to ponuro? Ależ skąd! To święto jest podzielone na dwie części. Pierwsza z nich odbywa się 31 października i jest poświęcona zmarłym dzieciom, których nazywa się aniołkami, a druga 1 i 2 listopada dotyczy dorosłych. Meksykanie wspominają swoich bliskich z niezwykłą radością, o czym świadczą np. udekorowane kwiatami cmentarze czy specjalnie na tę okazję posprzątane domy (przecież zmarli mogą odwiedzić swoje rodzinne strony). Często budowane są powitalne ołtarze, na których stawia się zdjęcie zmarłego, kwiaty, jedzenie i pali kadzidła, a na grobach dzieci kładzie się zabawki. Wokół grobów rozkłada się stoły i krzesła, przygotowuje się tortille, a za duszę zmarłych wypija się znaczne ilości tequili. Jednym z popularnych dań w tym dniu jest kurczak w czekoladzie. Atmosferę święta czuć również na ulicach. Stragany uginają się od pamiątek, cukrowych czaszek zdobionych lukrem i szkieletów (calaveras) poprzebieranych w stroje muzyków. Chcesz to zobaczyć na własne oczy? Ja strrrasznie 😉!
GRUZJA – uczta i wino
Podczas mojego ostatniego urlopu w Gruzji (trochę o tym już pisałam w jednym z ostatnich postów pod tym linkiem) miałam okazję przyjrzeć się gruzińskim cmentarzom. Tam przy grobach często stawiane są obrazy z podobizną zmarłego, a obok stoi butelka z winem. Zmarłych często też odwzorowuje się na nagrobkach takimi, jakimi byli za życia. Nieraz widziałam nagrobek, który przedstawiał mężczyznę przy samochodzie, z papierosem lub kobietę w chustce, która stoi w kuchni. Gruzini po śmierci nadal są tacy sami jak za życia. Zgodnie ze zwyczajem powinno się wypić wino za zmarłego tuż przy jego grobie. Wino służy także do oblewania grobów. Częstym widokiem są stoliki, przy których biesiaduje rodzina zmarłego, tym samym wspominając nieboszczyka. Ponieważ Gruzja jest krajem prawosławnym, nie ma tam tradycji Wszystkich Świętych w formie takiej, jaką znamy z naszego kraju. Tutaj zmarłych wspomina się tuż po świętach wielkanocnych.
Jak widzisz, opisane przeze mnie (tylko niektóre zwyczaje) są unikalne i bardzo oryginale. W każdej tradycji Święto Zmarłych obchodzone jest na różne sposoby. I tak samo, jak kiedyś denerwowałam się, że w dalekich krajach nie jest ono obchodzone z należytą czcią dla tych, którzy już odeszli, teraz patrzę na to trochę z innej perspektywy. W każdej kulturze czczone są zwyczaje panujące od wieków, często mające głębokie uzasadnienie i tak naprawdę najważniejsza jest pamięć o zmarłych w nas samych. Uważam, że warto nosić w sercu wspomnienie, że dziadek zabierał Cię na ryby, tato uczył jeździć na rowerze i opowiadał bajki na dobranoc, a babcia czesała włosy w warkocz i gotowała przepyszną pomidorową.