Każdy z nas ma w domu herbatę. Od zielonej przez czarną, a nawet owocową. Jedną z najpopularniejszych spotykanych w sklepie jest herbata cejlońska, która pochodzi ze Sri Lanki. Czy wiesz, jak rośnie? Jak się ją zbiera i kto się tym zajmuje? Jak wygląda proces jej produkcji i jego poszczególne etapy?
Piszę ten tekst z kubkiem czarnej herbaty Earl Grey, którą przywiozłem z ostatniej podróży na Sri Lankę. Jaką drogę pokonała? O tym za chwilę. Pochylmy się na początek nad historią najlepszej herbaty ze Sri Lanki.
W tym wpisie przeczytasz:
- Herbata cejlońska – skąd się wywodzi
- Dlaczego Sri Lanka słynie z herbaty?
- Plantacja uprawy herbaty z Cejlonu – wycieczka pełna wrażeń
- Giełda herbaty w Kolombo
- Rodzaje herbaty cejlońskiej liściastej
- Więcej niż tylko wypoczynek – podróż po plantacji herbaty na Sri Lance
Herbata cejlońska – skąd się wywodzi
Przygotowując się do wyjazdu na Sri Lankę, znalazłem pyszną rzecz. W jednej z bibliotek publicznych, pod hasłem Cejlon (do 1972 r. oficjalna nazwa), figuruje taka pozycja: Cejlon. Niespodzianka, prawda? Szukasz Cejlon, wyskakuje Cejlon. Cóż więc tu ciekawego? Otóż data wydania, proszę Państwa – 1962 rok. Jak liryczne były wtedy opisy państw. Szybko zakochałem się w tej książce. Została moim przewodnikiem po wyspie. Nieśmiało pozwolę sobie zacytować dwa fragmenty traktujących o historii herbaty na Sri Lance:
Portugalczycy, Holendrzy szukali tu cynamonu, korzeni, przypraw. To rzeczywiście dawało im krocie. Anglicy natomiast zaczęli prowadzić intensywną gospodarkę plantacyjną. Na Cejlonie świetnie udaje się kawa, ryż więc musiał ustąpić miejsca drzewkom kawowym. Korzystnie położone na słonecznym zboczach pola ryżowe zostały zamienione na plantacje kawy”
Nie herbata jednak, a kawa była pierwszym z pomysłów Brytyjczyków. O jakiej skali mówimy?
„Uprawa kawy zaczęła się mniej więcej od roku 1824, czyli wkrótce po opanowaniu kraju przez Anglików. Ale do rozkwitu dochodzi w latach 1874 – 1879. Wtedy to plantacje kawowe zajmują około 150 tys. ha. Blisko 50 milionów kg ziarna kawowego idzie w świat dając plantatorom zawrotne zyski”.
Dlaczego Sri Lanka słynie z herbaty?
Co zatem poszło nie tak? Dlaczego Sri Lanka słynie z herbaty, a nie z kawy? Kres kawowemu imperium położyła zaraza. Sprawcą zagłady był grzyb hemileia vastatrix, który zaatakował liście drzewek kawowych. Miejsce kawowych baronów zajęli plantatorzy herbaty. Klimat, górskie zbocza i wysokość nad poziomem morza sprawiły, że herbata przyjęła się doskonale i tak pozostało do dziś.
Plantacja uprawy herbaty z Cejlonu – wycieczka pełna wrażeń
Wycieczka na plantację herbaty to niezwykła przyjemność. Zazwyczaj zaczyna się od wizyty na polu herbacianym. Jest to wyjątkowa okazja, by przyjrzeć się z bliska krzewom (niektórzy używają sformułowania “drzewkom”) herbacianym. Pojedynczy krzew herbaciany nie jest okazały. Dopuszczalny jego wzrost to od 1 do 1,2 m (nieprzycinany może osiągać nawet 10 metrów wysokości!). Przycina się go, by nie rósł wyżej. Celem jest zapewnienie wszystkim krzewom równego dostępu do słońca. Ponadto ułatwia to późniejszy zbiór.
Jak wygląda proces produkcji herbaty cejlońskiej?
Proces produkcji herbaty przebiega zazwyczaj według następującego schematu: zbiór – więdnięcie – przesiew – oksydacja – rolowanie – sortowanie – oczyszczanie – pakowanie – ocena sensoryczna. Postaram się naszkicować każdy z etapów. Nie będziemy się jednak zagłębiać w szczegóły, bo najlepiej dowiedzieć się więcej od lokalnych plantatorów już podczas wycieczki.
Zbiory liści herbacianych
Cały proces zaczyna się od zerwania pierwszych dwóch liści i pączka z krzewu herbacianego. Wykonuje się to ręcznie. Zbiór herbaty to ciężka praca. Standardowo, według limitów pracownicy plantacji dostarczają do skupu od 18 kg do 25 kg liści herbaty dziennie.
Zbieracze herbaty muszą wykazać się dużą wiedzą na temat roślin, aby selektywnie wybierać liście o odpowiedniej dojrzałości. Najwyższa jakość zbiorów, przekłada się na lepszy smak herbaty. Precyzyjne zbieranie gwarantuje, że każda filiżanka będzie miała wyjątkowy aromat i walory smakowe.
Proces produkcji herbaty – suszenie, sortowanie i pakowanie
Z plantacji liście herbaty trafiają do fabryk. Często są to ponad 100-letnie budynki kolonialne będące spuścizną brytyjskiej obecności na Sri Lance. Liście herbaty rozkłada się do wysuszenia, dzięki czemu następuje redukcja wody, liście miękną, a to ułatwia ich rolowanie. Wiele fabryk pozwala turystom odwiedzać linię produkcyjną. Zazwyczaj odbywa się to z lokalnym przewodnikiem, którego możemy wypytać o szczegóły procesu.
Proces suszenia przebiega na pierwszym piętrze fabryki. Na parterze odbywają się pozostałe etapy. Po wysuszeniu, maszyny rolują liście (nie dotyczy to herbaty zielonej). Następnie dokonuje się oksydacji, czyli procesu łączenia się związków chemicznych z tlenem. Jednym z ostatnich etapów jest suszenie. Po nim liście trafiają do maszyn, które sortują je według wielkości. Po selekcji herbata jest pakowana i wysyłana do konkretnego kontrahenta lub do Kolombo, stolicy Sri Lanki.
Degustacja herbaty
Na koniec naszej wycieczki musi się wydarzyć, rzecz bodaj najważniejsza, czyli degustacja. Do wyboru będziemy mieć liście najwyższej jakości herbaty: czarnej, zielonej lub białej. Proponuję chwycić filiżankę w dłoń i ruszyć z nią w herbaciane krzaki. Jest to pyszne doświadczenie.
Degustacja herbaty na Sri Lance pozwala poznać tajniki parzenia herbaty oraz docenić jej wyjątkowy smak. Podczas degustacji można doświadczyć picia herbaty różnorodnych odmian, od delikatnych i aromatycznych po mocne i wyraziste, a każda z nich oferuje niepowtarzalne doznania smakowe.
Giełda herbaty w Kolombo
Byliśmy na plantacji i w fabryce. Pozostało nam jeszcze jedno miejsce. Wielu je pomija, a wydaje się ono szalenie istotne. Giełda herbaty w Kolombo. Niektórzy mówią, że jest największa na świecie. Po co istnieje giełda herbaty i od czego zależy czy dana partia tam trafia lub nie? Na giełdzie ustala się jakość i cenę herbaty. Zajmują się tym kiperzy i brokerzy. Obecność danej herbaty na giełdzie zależy od producenta.
Giełda herbaty – to brzmi dumnie. Postanowiłem więc sprawdzić, jak wygląda. Próbując przygotować podróż do Kolombo, wypytywałem taksówkarzy i lokalnych mieszkańców o to, jak tam dotrzeć. Nikt nie wiedział. Znalazłem więc adres w czeluściach internetu i podałem dane rikszarzowi. Poproszę pod numer 50 na ulicy Nawam Mawatha, miejsce nazywa się The Ceylon Chamber of Commerce. To tutaj odbyła się pierwsza publiczna aukcja herbaty w 1883 roku.
Co dalej? Zaraz po dotarciu na miejsce, niewiele myśląc, podszedłem pod główne wejście. Przestraszony ochroniarz pośpiesznie zapytał, o co chodzi. Powiedziałem, że jestem dziennikarzem z Polski i piszę artykuł o drodze herbaty z plantacji na europejskie stoły. Byłem na plantacjach w Nuwara Elija, odwiedziłem fabryki, wypiłem trochę herbaty. Giełda jest ostatnim miejscem, które chciałbym odwiedzić. Ochroniarz chwycił za telefon i po chwili przekazał mi słuchawkę. Powtórzyłem cel swojej wizyty. Dostałem odpowiedź: “Zapraszamy na trzecie piętro.”
Zwykle nie ma możliwości zwiedzania tego miejsca. Może dlatego, że nikt wcześniej nie chciał zobaczyć tego miejsca? Od jednego biura zostałem wysłany do drugiego, by w końcu przydzielono mi przewodnika. Niestety trafiłem na dzień, kiedy giełda nie działa, ale pomyślałem, że skoro już tu jestem, to może warto, chociaż zobaczyć, jak wygląda sala, gdzie odbywają się aukcje herbaty. Trochę jak sala plenarna Sejmu. Amfiteatr balkonów schodzący do głównego stołu, gdzie zaczynają się i kończą licytacje. Tu zapadają ważne decyzje, to tu rozstrzygają się losy biznesów herbacianych. Producenci walczą o jakość, ale i o to czy dana partia trafi do Europy, USA czy Australii.
Rodzaje herbaty cejlońskiej liściastej
70% produkcji herbaty na Sri Lance to herbata czarna. 29% przypada na herbatę zieloną, a zaledwie 1% to herbata biała (najdroższa). 90% produkowanej herbaty przeznaczone jest na eksport.
Do dziś herbata jest podstawą gospodarki Cejlonu i głównym produktem eksportowym. Jednocześnie Sri Lanka jest 4. największym na świecie producentem herbaty, a same plantacje zajmują 4% powierzchni kraju.
Więcej niż tylko wypoczynek – podróż po plantacji herbaty na Sri Lance
Podróż na Sri Lankę może mieć różne oblicza. Możemy zameldować się w jednym z resortów i oddać się słodkiemu wypoczynkowi. Myślę, że nie warto tylko do tego sprowadzać naszej podróży. Wycieczka na plantacje herbaty może być świetnym sposobem na relaks. Podobno zielony uspakaja, prawda? Poważnym argumentem niech będzie jednak możliwość spędzenia nocy w takim otoczeniu.
Sri Lanka to dla mnie Azja w pigułce. Znajdziemy tu wszystko, z czym kojarzymy kraje Azji Południowo – Wschodniej: tropikalne owoce, soczyste plantacje herbaty, rajskie plaże, doskonałe jedzenie, dzikie zwierzęta, masaże, zgrabne pejzaże.
Autorem wpisu jest Bartłomiej Sembol.