Nie będę tutaj pisała o wyższości spacerów nad jazdą rowerem, nie chcę Cię też przekonywać do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Po prostu – chcę Cię chwycić za rękę i pokazać miejsca, które koniecznie musisz zobaczyć w Turcji, ale… dotrzeć tam możesz tylko pieszo.
Tak naprawdę nie musisz być wytrwałym wędrowcem, żeby zobaczyć atrakcje, o których piszę. Wystarczy Ci butelka wody, okulary przeciwsłoneczne, wygodne buty i krem z wysokim filtrem przeciwsłonecznym. Koniecznie zabierz też aparat fotograficzny, trochę cierpliwości i dobry humor. Masz wszystko? No to idziemy!
Wzgórze zamkowe Kale i twierdza w Alanyi
Wielokrotnie słyszałam takie pytania od ludzi, którzy wybierali się na wakacje na Riwierę Turecką: co warto zwiedzić, dokąd najlepiej pójść w Alanyi? Sama często przed podróżą szperam w Internecie w poszukiwaniu inspiracji i najlepszych miejsc do zobaczenia, gdzie niekoniecznie będą tłumy zwiedzających, a ja będę mogła poczuć klimat i wtopić się w naturalne środowisko lokalnych mieszkańców. Pewnego razu nadszedł taki dzień, że i mi było dane osobiście sprawdzić, co warto zobaczyć w Alanyi. Pierwszym krokiem, po wstępnym rozeznaniu w wirtualnym świecie, było opracowanie ogólnego planu zwiedzania i poznanie rozkładu jazdy lokalnych busików (dolmusze). Kolejnym są krótkie rozmowy z mieszkańcami (zaczepiam ich na ulicy i rozmawiam ze sprzedawcami w sklepach) – oni wiedzą, dokąd trzeba pójść, żeby zobaczyć to, co najpiękniejsze. Prawdą jest, że ciężko mi było wstać z leżaka i zrezygnować z opalania, ale ostatecznie to co zobaczyłam, sprawiło, że nie żałowałam żadnej minuty z tej mini-wyprawy. Po Alanyi łatwo się poruszać i bez problemu można trafić do ważnych miejsc – praktycznie na każdym skrzyżowaniu są znaki informujące, w którą stronę należy się skierować, aby dotrzeć do danej atrakcji turystycznej.
Alanya – urokliwy spacer po wybrzeżu
Alanya leży na półwyspie, którego sporą część zajmuje słynna Plaża Kleopatry. To tutaj, według legendy, egipska królowa spotykała się z Markiem Antoniuszem. Podobno, specjalnie dla swojej ukochanej, sprowadził on piasek z Egiptu, tworząc tym samym wspaniałą plażę. Historia tego miejsca sięga do paleolitu, potem byli tu Rzymianie, Bizantyjczycy i w końcu Turcy seldżuccy i osmańscy.
Co przyciągało kolejne narody? Położenie. Gdy spojrzymy na Alanyę od strony lądu, jest ona otoczona górami Taurus, a z drugiej strony oblewa ją Morze Śródziemne, które niegdyś stanowiło doskonałą drogę transportu. Aktualnie Alanya jest jednym z największych śródziemnomorskich kurortów, a w szczycie sezonu liczba jej mieszkańców rośnie nawet trzykrotnie.
Ruszamy w drogę – zwróć uwagę na krajobrazy
Kale (czyli dosłownie zamek) – to twierdza na szczycie. Cieszę się, że poświęciłam jedno popołudnie leniwych wakacji na zdobycie wzgórza na piechotę. Fakt, latem okazało się to niezłym wyzwaniem, ale idąc spokojnym tempem, nie zajęło mi dłużej niż godzinę. Gdy będziesz na szlaku, z łatwością znajdziesz ciekawe punkty widokowe, które zrekompensują Ci trud wspinaczki. Zobaczysz tu m.in.: panoramę miasta i morza czy obraz portu z Czerwoną Wieżą. Sam Zamek położony jest na wysokości około 250 m n.p.m., na cyplu, który jest z trzech stron oblany wodami morskimi, a od strony lądu wejście utrudnia strome zbocze (właśnie po nim weszłam na szczyt).
Po drodze bez problemu trafisz na sklepiki z pamiątkami i ciuchami, stoiska gdzie kupisz świeżo wyciskane soki z owoców (mój ulubiony to sok z granatu) oraz małe, rodzinnie prowadzone knajpki, gdzie możesz posilić się w drodze do wyznaczonego celu. Wchodząc, będziesz też mijać wiele lokalnych posesji (ukradkiem, zza płotu, warto spojrzeć na podwórka mieszkańców – często pokazują one prawdziwe życie). U góry, aby wejść na teren Zamku, należy wykupić bilet wstępu za symboliczną kwotę. Polecam, bo warto! Z tego miejsca będziesz mieć fenomenalny widok na całe miasto, a upragnione ochłodzenie zapewni Ci bryza od morza.
Bazary na każdym kroku
Gdy będziesz wracać z tego spaceru do swojego hotelu, warto zahaczyć o lokalne sklepiki i wejść do kilku barów, które dosłownie prześcigają się w ofertach. Może nawet skusisz się i zostaniesz na imprezie do białego rana? Najwięcej tego typu rozrywek jest w okolicach portu (tutaj też są m.in. sklepy, restauracje oraz karuzele). Masz ochotę na tańce w rytm tradycyjnych, tureckich rytmach? Bez problemu znajdziesz lokale, które grają właśnie taką muzykę. Najnowsze hity, koncerty słynnych DJ’ów, złote przeboje? Tutaj możesz wybierać do woli! A co w sklepikach? Dosłownie wszystko: dywany, biżuteria, ubrania znanych projektantów i firm sportowych, torebki, buty, ceramika, magnesy, przyprawy, warzywa i owoce, dmuchane zabawki do pływania i wiele więcej!
Niezwykłe Pamukkale – obowiązkowy punkt wycieczki po Turcji
W tłumaczeniu z języka tureckiego Pamukkale oznacza Bawełniany Zamek. I ja się z tym zgodzę – wystarczy rzut oka na wapienne tarasy, aby zrozumieć, że nazwa niezwykle trafnie oddaje rzeczywistość. Kiedyś usłyszałam, że kto był w Turcji i nie widział Pamukkali na żywo, ten tak naprawdę nie był w Turcji. Urok tego słynnego na całym świecie miejsca zna każdy, kto zanurzył swoją stopę w ciepłym basenie i przeszedł boso ścieżką po wapiennym wzgórzu. Miejsce to jest bardzo ciekawe, ponieważ przez 14 tys. lat przyroda sama decydowała o tym, w którą stronę będzie płynęła woda wychodząca ze skał i w jaki sposób będą tworzyły się kolejne tarasy. Dzisiejszy wygląd jest w pewnym stopniu kreowany przez człowieka, a wszystko po to, aby tarasy nie wysychały i nie były niszczone przez tłumy zwiedzających. Piękne, wilgotne, mieniące się w słońcu wapienne skały stworzyły niesamowity cud natury, aktualnie już wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ciekawa jestem, kiedy wyciągniesz okulary przeciwsłoneczne – wszechobecna biel bardzo mocno razi! Stąd też mam też kilka zdjęć, zobacz:
Zdumiewające ruiny Hierapolis – rzymskie spa
Wizytę w Pamukkalach warto połączyć ze zwiedzaniem ruin Hierapolis, czyli dawnego rzymskiego spa, które było znane z leczniczych właściwości tamtejszych źródeł. Hierapolis, jak każde starożytne miasto, mogło pochwalić się m.in. świątyniami, rynkiem oraz łaźniami publicznymi. Największe wrażenie wywarł na mnie rzymski teatr zaprojektowany dla ok. 12 tys. widzów, cmentarz i ogromne latryny.
Starożytne miasto i starówka w Side
Side nie jest dużym miastem (ma ok. 20 tys. mieszkańców), ale w sezonie zamienia się w prawdziwe centrum turystyczne. Znane jest ze wspaniale zachowanego miasta antycznego (podobno wakacje spędzała tu wcześniej wspomniana Kleopatra). Spacerując wąskimi uliczkami, poczułam niesamowity klimat. Zabytkowe miasto jest po prostu piękne! Wszystkim, którzy lubią starożytną historię, z pewnością się tu spodoba. Zachowało się tu sporo pozostałości z czasów, gdy miasto rozkwitało jako centrum handlu. Najciekawsze zabytki to ruiny trzech świątyń: Apollina, Ateny i Mena oraz teatr z czasów rzymskich. Są one położone w bardzo malowniczym miejscu – w pobliżu morza.
Tutaj spędziłam praktycznie cały dzień: za dnia spacerowałam i cieszyłam oko widokami, jednocześnie łapiąc promienie słońca, a wieczorem usiadłam w jednej z uroczych knajpek (po zmroku oświetlone są one lekkim, ciepłym światłem żarówek, które całkowicie zmieniają charakter tego miejsca). W samym Side jest mnóstwo okazji do zakupów lokalnego rękodzieła. Kupisz tu niepowtarzalne obrazy, ciekawe magnesy, jedwabne szale i… praktycznie wszystko, czego dusza zapragnie.
Imponujące dzieło natury i człowieka – Kapadocja
Kapadocja to miejsce, które urzeka wspaniałymi i niezwykłymi pejzażami. Niepowtarzalne formy skalne w ciekawy sposób łączą się z dziełem ludzkich rąk. Podczas wizyty w Kapadocji najczęściej powtarzałam sobie w myślach: jak tu jest pięknie! Tak bardzo się cieszę, że tu jestem! Na tę baśniową krainę składa się kilka tureckich prowincji, a większości osób sama nazwa kojarzy się z pobliskimi miejscowościami, m.in.: Göreme, Ügrüp, Kayamakli i Ihlara. Przez miliony lat natura tworzyła fantastyczne formy, które możemy podziwiać do dzisiaj. „Magiczne kominy” i całe miasta, tworzą atmosferę nie z tej ziemi, a wciąż żywe ślady historii i religii stanowią nierozerwalną całość. Jest to kolejny punkt na mapie Turcji, który koniecznie musisz zobaczyć. Zapewne spotkasz się też z określeniem, że Kapadocja oznacza krainę pięknych koni – jest ich tutaj mnóstwo i krążą o nich legendy (jedna mówi, że były one formą prezentu, który potwierdzał przyjaźń między władcami w starożytności). Od IV w. w Kapadocji zaczęli osiedlać się chrześcijanie poszukujący ciszy i bezpieczeństwa. Można powiedzieć, że jest to miejsce narodzin idei życia klasztornego. Polecam Ci wizytę w skansenie Göreme, gdzie znajduje się największy i najciekawszy kompleks skalnych kościołów, kaplic i bazylik, rzeźbionych setki lat przez Chrześcijan w tufie wulkanicznym. Co ciekawe, ludzie do dziś mieszkają w niektórych formacjach i prowadzą beztroskie życie.
Gdy wybierzesz się na wczasy na Riwierę Turecką, do Kapadocji z łatwością dotrzesz, gdy kupisz tę wycieczkę fakultatywną. Poza zwiedzaniem czarodziejskiej krainy może uda Ci się polecieć balonem w niezapomnianej scenerii? Ja też tam byłam i zwiedzałam z otwartymi z podziwu ustami. Zobacz kilka zdjęć z tego niesamowitego miejsca:
Co warto zwiedzić w Turcji?
Na tym zakończę moje krótkie opowiadanie o Turcji. Teraz ruszam w kolejny spacer – tym razem gdzieś indziej, aby odkrywać najpiękniejsze zakątki różnych krajów. Z przyjemnością, w kolejnych wpisach, będę Cię zabierała w podróż! Ja się już cieszę, a Ty?
Tekst został zaktualizowany w kwietniu 2024