Zanzibar to wymarzone miejsce na afrykańskie, rajskie wakacje! Zachwyca bezkresnymi plażami z białym, pudrowym piaskiem, kołyszącymi się na wietrze palmami kokosowymi i najpiękniejszym kolorem wody, jaki kiedykolwiek widziałam. Oddziałuje na zmysły egzotyczną mieszanką intensywnych zapachów i niepowtarzalnych smaków. Nie bez powodu nazywany jest wyspą przypraw. No właśnie, jakie przyprawy warto przywieźć z Zanzibaru? I co jeszcze, oprócz przypraw, warto kupić na tej rajskiej wyspie? Oto moja lista:
W tym wpisie przeczytasz:
- Przyprawy Zanzibaru
- Tanzanit – unikalna biżuteria z Tanzanii
- Wzorzyste ubrania, tuniki i kangi
- Obrazy tingatinga
- Lokalne rękodzieło – drewniane maski, figurki i akcesoria
- Czego nie wolno przywozić z Zanzibaru?
- Jakie pamiątki przywieźć z Zanzibaru?
1. Przyprawy Zanzibaru
Nie wyobrażam sobie wizyty na Zanzibarze bez odwiedzenia plantacji przypraw. Będąc na miejscu dowiesz się jak rośnie, kwitnie i zbiera się pieprz, goździki, cynamon, kardamon, kurkuma, imbir, gałkę muszkatołową czy wanilię. A co najważniejsze, można ich posmakować i powąchać. Wycieczka na plantację to także świetna okazja do uzupełnienia kuchennych zapasów. Wyobraź sobie, jak dodając kardamonu czy cynamonu do porannej kawy, powracają do Ciebie najpiękniejsze wspomnienia z Zanzibaru i możesz zacząć kolejny dzień w świetnym nastroju.
Gdy będziesz gotować swoje ulubione potrawy, dodaj do nich pieprzu z Zanzibaru. Jego zapach jest kompletnie inny niż tego, który można znaleźć w sklepach. Kurkuma sprawi, że Twoje curry będzie niepowtarzalne. Z kolei goździki i gałka muszkatołowa nadadzą daniom niesamowicie intensywnego aromatu. Uwaga! Po zastosowaniu prawdziwego olejku waniliowego do ciast i wypieków istnieje możliwość, że już nigdy nie spojrzysz na dostępny u nas substytut!
Wiele przypraw ma także zastosowanie medyczne i kosmetyczne. Działanie antybakteryjne i przeciwzapalne mają imbir i kurkuma. Herbata z imbirem cudownie wspomaga leczenie przeziębienia i zapalenia gardła, a także jest dobra na żołądek. Z kolei maseczka z kurkumy pomaga skutecznie zwalczać trądzik i przebarwienia oraz opóźnia procesy starzenia. W medycynie naturalnej wykorzystywany jest także cynamon, który działa zbawiennie na katar i zatoki.
2. Tanzanit – unikalna biżuteria z Tanzanii
Spacerując po uliczkach Stone Town, czyli Starego Miasta stolicy wyspy, nie sposób nie dostrzec licznych lokalnych sklepików jubilerskich. Króluje w nich tanzanit. Ten rzadki kamień szlachetny z rodziny zoisytów, o charakterystycznym niebieskim lub niebiesko-fioletowym kolorze występuje wyłącznie w Tanzanii. Stąd też jego nazwa. Minerał ten został odkryty i wprowadzony na rynek jubilerski w latach 60. ubiegłego stulecia przez firmę Tiffany. Spopularyzowała go z kolei Elizabeth Taylor.
Tanzanit uważany jest za wyjątkowo atrakcyjny kamień jubilerski i kolekcjonerski. Na Zanzibarze możemy znaleźć go zarówno w postaci nieprzetworzonej, jak też gotowej biżuterii. Największą popularnością cieszą się pierścionki, które moim zdaniem najbardziej efektownie prezentują się w różowym i białym złocie. Najbardziej cenione są kamienie o głębokiej barwie. Warto pamiętać o certyfikacie potwierdzającym prawdziwość minerału.
Nie zwlekaj z zakupem tanzanitu, ponieważ jego złoża są ograniczone, jak wielu innych minerałów. Dodatkowym argumentem „za” są atrakcyjne ceny na lokalnym rynku. Tanzanit to najpiękniejsza pamiątka z Zanzibaru, którą zawsze możesz mieć przy sobie!
3. Wzorzyste ubrania, tuniki i kangi
Kobiety na Zanzibarze lubią wyraziste wzory, mocne kolory i dobrej jakości materiały. Są one niczym piękne, kolorowe ptaki. Mają w sobie przy tym dużo wdzięku i gracji. Przyglądając się egzotycznemu zanzibarskiemu wzornictwu, mam poczucie, że mogłoby ono stanowić niekończące się źródło inspiracji dla zachodniego świata mody. Ubrania w stylu afrykańskim, pareo oraz kangi, czyli barwne chusty, które często zdobią głowy lokalnych kobiet, stanowią fantastyczną pamiątkę z podróży lub mogą okazać się wyjątkowym prezentem dla najbliższych.
Wzorzystych strojów warto poszukać w niewielkich sklepikach w Stone Town. Tam, gdzie projektują je i szyją miejscowe krawcowe. Na uwagę zasługują kolorowe kombinezony, które z pewnością zrobią furorę po powrocie. Nie można też zapomnieć o barwnych sukienkach o prostych krojach ze świetnej jakości bawełny i przepięknych rozłożystych spódnicach. Jeżeli potrzebujesz poprawek krawieckich, bez problemu zostaną one wykonane na miejscu. Innym rozwiązaniem jest też wybranie samemu materiału i uszycie sukienki według własnego projektu. Co najważniejsze, możesz śmiało je nosić na europejskich ulicach i mieć niemal gwarancję, że strój jest niepowtarzalny.
Jeśli natomiast chcesz postawić na drobny zanzibarski akcent w swojej garderobie, to świetnym wyborem są małe kolorowe torebki i biżuteria. Moim odkryciem, a jak się później okazało niemalże całej Afryki Wschodniej, jest Doreen Mashika. Ta zanzibarska projektantka niekonwencjonalnie łączy styl tradycyjnie afrykański z nowoczesnością. Jest to prawdziwa gwiazda Swahili Fashion Week. Szczególnie urzekły mnie jej pstrokate kopertówki, ozdobione kamieniami. Prawdziwym hitem są też ręcznie plecione bransoletki.
Z kolei tuniki to konieczny element każdej plażowiczki. Bez trudu zaopatrzysz się w nie w ciągu pierwszych dni pobytu. Tu akurat nie musisz długo szukać – Masajowie sami Cię znajdą, gdy tylko pojawisz się na plaży. Z moich obserwacji wynika, że najbardziej pożądanym modelem naszych turystek jest biała tunika z błękitnym motywem. Ten model najwidoczniej świetnie współgra ze słowiańską urodą. Muszę szczerze przyznać, że sama również nie mogłam oprzeć się jej urokowi.
4. Obrazy tingatinga
To właśnie Stone Town nazywane jest „miastem obrazów”. Wzrok z każdej strony przyciągają obrazy dzikich zwierząt (takich jak lwy, zebry czy żyrafy), z motywami roślinnymi, a także wizerunki Masajów i kobiet owiniętych tradycyjnymi chustami, czyli kangami. Obrazy są wyraziste, namalowane często za pomocą intensywnych, kontrastujących ze sobą kolorów. Choć są zróżnicowane, łatwo możesz zauważyć pewne elementy wspólne. Zdecydowanie dominuje tu styl tingatinga.
Ten afrykański kierunek w malarstwie powstał w latach 60. XX wieku, dzięki ulicznemu artyście Edwardowi Saidi Tingatindze, któremu też zawdzięcza on swoją nazwę. Jego dzieła szybko znalazły naśladowców w całej Kenii i Tanzanii, skąd przywędrowały również na Zanzibar. Obecnie obrazy tingatinga możemy znaleźć prawie na każdym kroku, nawet przy hotelowej plaży, ale ich zagłębiem jest okolica od Gizenga Street w dzielnicy Shanghani, aż do targu Darajani.
Nie musisz się również martwić, jak przewieźć ze sobą obrazy. Lokalni sprzedawcy zwijają je w rulon, który nie sprawi żadnych problemów na lotnisku. Pamiętaj też o targowaniu się przy zakupie.
5. Lokalne rękodzieło – drewniane maski, figurki i akcesoria
Zanzibarczycy w swoich zwinnych dłoniach wytwarzają niezwykłe przedmioty, którymi możemy po powrocie nadać naszym mieszkaniom lekkiego, afrykańskiego akcentu. Świetnie nadają się również na prezent. Dekoracyjne lub praktyczne, ale zawsze nietuzinkowe. Przypomną egzotyczną Afrykę nawet w najbardziej pochmurne dni.
Jako że jestem ogromną fanką masek, nie mogłam przejść obok nich obojętnie na Zanzibarze. Są tu ich tysiące i naprawdę ciężko jest się zdecydować, którą ostatecznie wybrać. Przedstawiają twarze afrykańskich wojowników, a także bardzo często dzikie zwierzęta, jak zebry i żyrafy. Są dostępne mniejsze i większe, o przeróżnych kształtach, zwykle drewniane. Najlepszej jakości, ale też najdroższe maski, wytwarzane są z hebanu.
Niezwykle popularne są także drewniane, ręcznie robione, afrykańskie rzeźby i figurki. Wiele z nich przedstawia Masajów. Warto zwrócić uwagę również na te nieco bardziej surowe i minimalistyczne, wydobywające piękno drewna. Praktyczne będą drewniane naczynia i misy, a także niepowtarzalne kuchenne akcesoria, jak łyżki do sałatek z uchwytami w kształcie żyrafy. Warto wspomnieć także o wyplatanych koszach i torbach. Własnoręcznie plecione przez Zanzibarki, często z drobnym kolorowym akcentem, dostępne są nie tylko w sklepikach, ale też po dużo bardziej atrakcyjnej cenie sprzedawane na ulicy przez ich twórczynie.
MOJE PAMIĄTKI
Najbardziej nietypowe przedmioty przywiezione przeze mnie z Zanzibaru? Ręcznie rzeźbione szachy z drewnianymi pionkami w kształcie dzikich zwierząt i… afrykańska szopka bożonarodzeniowa.
Czego nie wolno przywozić z Zanzibaru?
Pamiętaj, że z Zanzibaru nie wolno wywozić muszli oraz fragmentów rafy koralowej. Ponadto, zgodnie z rozporządzeniem PE dotyczącego importu towarów do Unii Europejskiej z państw trzecich nie można wywozić z Zanzibaru do Polski praktycznie żadnych owoców, warzyw, nasion i kwiatów.
Wyjątek stanowią daktyle, ananasy, kokosy, duriany i banany. Chociaż rozporządzenie zezwala na przewóz durianów, to pamiętajmy jednak o tym, że ze względu na ich intensywny zapach nie zezwala na to regulamin większości linii lotniczych, nie mówiąc już o współpasażerach, którzy delikatnie mówiąc… nie byliby tym zachwyceni.
Jakie pamiątki przywieźć z Zanzibaru?
Powyższa lista to moi faworyci, ale inwencja należy do Ciebie. Najważniejsze, by rzeczy, z którymi wrócisz, miały dla Ciebie wyjątkowe znaczenie i przywoływały miłe wspomnienia.
Daj znać w komentarzu jakie pamiątki z podróży na Zanzibar zabrałeś ze sobą do domu.
Autorką wpisu jest Aleksandra Kozłowska