Jesień. Piękna, złota i polska, tonąca w kolorach, czerwona, żółta i rdzawa. Otula świat delikatnym kocem z liści, które z gracją spadają na ziemię. Ciepły wiatr przywodzi na myśl ostatnie tchnienie mijającego lata, które było i już nie wróci. Jesień to czas apokalipsy, który zwiastuje, że teraz będzie już tylko gorzej. Wtedy też upada ostatni bastion nadziei, a razem z nim pozytywna energia i entuzjazm. Gdy budzisz się rano – jest ciemno, gdy idziesz spać – jest jeszcze gorzej. Zaraz nadejdzie zima, a razem z nią głęboki mrok. Na zawsze! Albo przynajmniej na kilka dłuuugich miesięcy…
I wtedy Ty (po przeczytaniu tego wpisu), stajesz w drzwiach dużego pokoju, niczym bohater z kreskówek, za Tobą powiewa czerwona peleryna, a na czole kręci się niesforny lok. W jednej ręce trzymasz walizkę, a w drugiej dumnie dzierżysz wydrukowany dokument podróży. Wręczasz go swojej ukochanej osobie, zawiniętej w koc z polaru, która siedząc na kanapie z kubkiem gorącej herbaty z imbirem, patrzy z utęsknieniem w okno, wyczekując początku sezonu grzewczego. Tak! To najlepszy moment, aby podarować sobie nagrodę w postaci zaległego urlopu i chociaż na chwilę zmienić otoczenie, dzielnie stawiając czoła panującej jesieni.
Ja uważam, że jesień i zima to piękne pory roku. Wystarczy, że dobrze wykorzystasz ich walory i odpowiednio przygotujesz się do wyjazdu. To świetny czas, aby wyjechać za granicę na kilka dni, może na dłuższy weekend, czyli taki City Break przedłużający lato? Pogoda w wielu krajach jest wtedy zachwycająca, ceny trochę niższe niż w szczycie sezonu, wakacyjne tłumy już odeszły w niepamięć, a wszechobecny gwar przeminął z wiatrem. Do weekendowych wyjazdów chyba nie muszę Cię długo namawiać? Pozawalają się one zresetować i naładować baterie na dalszą batalię z pluchą i mrozem, nie wiążą się z wielkimi wydatkami i nie musisz wybierać wielu dni urlopu w pracy, żeby zobaczyć nowe miejsca. Czas wyruszyć na podbój wielkich miast, które kuszą swoją muzyką, kulinariami, modą i targami, przyciągają nie tylko cenami, ale też atrakcjami turystycznymi. Poznaj 6 najlepszych miast na weekendowy wypad:
1. Jerozolima
Jerozolima to największe miasto Izraela, jego stolica oraz bezsprzecznie najważniejszy ośrodek religijny, który łączy wyznawców trzech religii i różnych kultur. Chrześcijanie wierzą, że tu Jezus został ukrzyżowany i zmartwychwstał, dla Żydów jest to historyczna stolica królestwa Izraela, w której była Arka Przymierza, a wyznawcy Islamu wierzą, że w Jerozolimie sam Mahomet wstąpił do nieba. Stare Miasto, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, otaczają mury obronne oraz cytadela. Znajduje się ono we Wschodniej Jerozolimie i tak naprawdę nie jest duże, ale za to pełne labiryntów wąskich uliczek oraz kolorowej mieszanki różnych stylów życia. Nie musisz być religijną osobą, aby poczuć mistyczny klimat tego miejsca i popaść w zachwyt podczas zwiedzania miasta.
Teraz możesz zadać proste pytanie: jak dużo można zobaczyć w ciągu czterech dni? Tysiące lat historii, ciągle bulgoczący tygiel kulturowy i wszechobecną, niepowtarzalną atmosferę, która na każdym kroku spotyka się ze świętością. Gdy dodam do tego miejsca-symbole, opowiadające historie trzech religii, czyli m.in.: Bazylikę Grobu Świętego, Ścianę Płaczu czy Górę Oliwną, okazuje się, że jest to dopiero początek obowiązkowych punktów zwiedzania „Świętego Miasta Izraela”. Gdy wybierzesz się z ITAKĄ na City Break do Jerozolimy (bezpośredni link jest tu: KLIKAJ), masz szansę na wykorzystanie „po swojemu” dnia wolnego, który został ujęty w planie wyjazdu. Co wtedy możesz robić? Są tu dziesiątki interesujących muzeów, piękny ogród botaniczny, a nawet Biblijny Ogród Zoologiczny, w którym zobaczysz zwierzęta opisane w hebrajskiej biblii. Ciekawą alternatywą na dzień wolny jest wycieczka do pustynnej twierdzy Masada i nad Morze Martwe. Pogoda podczas naszej jesieni w Jerozolimie jest idealna do zwiedzania – temperatury w ciągu dnia wahają się w granicy 20°C, a wieczorem, po zachodzie słońca mogą spadać do ok. 15°C. Słońce świeci przez 8-9 godzin dziennie, a lekki, ciepły wiatr i minimalna ilość opadów sprawiają, że zwiedzanie Jerozolimy jest czystą przyjemnością!
2. Rzym
Jak jest w Rzymie jesienią i zimą? Zaskakująco ciepło 😊 Jasne, że zdarzają się takie dni, że zimą sypnie śniegiem i wtedy żaden z mieszkańców Wiecznego Miasta nie jest zdziwiony tym faktem – jest to po prostu dobry temat do rozmów. Oczywiście, że możesz mieć pecha i trafić na najzimniejszy czas, ale tu postawię pytanie: czy dla nas Polaków, temperatura w granicy 10°C-15°C o tej porze roku (w ciągu dnia) jest jakąś tragedią? Tym bardziej, że w tym czasie przyjemnie świeci słońce. W Rzymie zdarzają się też takie zimy, gdy jest ponad 20°C, a rekordy robią wrażenie, bo kiedyś w marcu było tam nawet 27°C. Całkiem znośnie, prawda? Grudzień jest co prawda miesiącem, gdzie odnotowuje się najwięcej opadów, a dzień jest najkrótszy na przestrzeni całego roku, ale atmosfera świąteczno-noworoczna sprawia, że z łatwością się o tym zapomina. Sytuacja znacząco zmienia się na plus w styczniu, lutym i marcu: wówczas słońce świeci już przez połowę dni. Co powiesz na rzymską jesień lub zimę i spacer po mieście, gdzie nie trzeba przeciskać się pomiędzy setkami turystów, a zdjęcie ważnego zabytku zrobisz bez ryzyka, że ktoś wejdzie Ci w kadr? Cudowne też jest to, że kolejki do zwiedzanych obiektów są dużo krótsze, a ceny pamiątek w sklepach o wiele niższe niż w środku lata. Wieczne Miasto, do którego prowadzą wszystkie drogi, to nie tylko ogromne muzeum na świeżym powietrzu, ale też pełne włoskiej energii miejsce spotkań miłośników „dolce vita”, gdzie na każdym kroku, bez problemu znajdziesz nowe, interesujące miejsca. Plan wygląda tak: dzień spędzasz na zwiedzaniu z przewodnikiem, a wieczory indywidualnie, w stylowych pizzeriach, przy lampce dobrego wina. Wielbiciele kawy też będą mieli doskonały pretekst, aby zatrzymać się na chwilę w przytulnej kawiarni na filiżankę espresso. Czy to nie jest świetny sposób na oderwanie się od rutyny i codziennej rzeczywistości? Zobacz, jakie punkty zostały zaplanowane w programie zwiedzania rzymskiego City Break’u ITAKI: KLIKAJ TU.
3. Wenecja
Niejednokrotnie słyszałam, że wyjazd na północ Włoch jesienią lub zimą jest ogromną loterią, bo wtedy pogoda jest nieprzewidywalna, a prognozy niepewne. Oczywiście zimą najlepiej lecieć najdalej na południe, blisko równika, o! Gdzieś w tropiki! Znasz już trochę moją naturę i to, że lubię robić często na przekór, więc postanowiłam to sprawdzić osobiście w ubiegłym roku i poleciałam z ITAKĄ na City Break do Wenecji, aby odczarować pochmurny wizerunek tego miasta. Tak – wyjazd w stronę słońca, gdzie temperatury sięgają 30°C byłby zbyt prosty 😉. Jednoznacznie mogę stwierdzić, że jesienią pogoda w Wenecji jest piękna, a temperatura przyjemna. Co prawda słupki na termometrach spadają poniżej 20°C w ciągu dnia, ale czy to jakiś problem, aby założyć kurtkę na plecy i zawędrować w kolejne nowe i piękne miejsca? Charakterystyczna dla tego miasta jest duża wilgotność – czuć to praktycznie w każdym miejscu i widać na większości budynków, szczególnie w zabytkowej części miasta. W ciągu roku średnio jest tu aż 111 dni z opadami, co nie zmienia faktu, że aż ponad 200 dni jest słonecznych. Kolejną cechą charakterystyczną Wenecji są zimowe mgły oraz podtopienia ze względu na przypływy, jest to tzw. wysoka woda, która pojawia się najczęściej w listopadzie i grudniu. Jednak nie jest to przeszkodą w zwiedzaniu – wówczas na placu św. Marka i w okolicy Bazyliki ustawia się specjalne drewniane kładki, po których można przechodzić suchą stopą. Najciekawsza wg mnie, jest końcówka zimy – kiedy przypada okres karnawału i całe miasto tętni kolorami, ludzie przebierają się w stroje z dawnych epok, a turyści mają niesamowitą okazję cofnięcia się do czasów, gdy panowali Dożowie. Z ITAKĄ możesz uczestniczyć w tym nietypowym wydarzeniu! Klikaj tu i już teraz przenieś się w ten niesamowity i kolorowy świat!
4. Lizbona
Czasami tak trzeba: zamiast wylegiwać się na cudownych plażach, warto włożyć wygodne buty i ruszyć szlakiem po wąskich uliczkach jakiegoś dużego miasta. Doskonałym miastem, aby zrealizować ten plan, jest Lizbona. Kiedy? Im prędzej, tym lepiej! Tu jesień i zima są wyjątkowe, a i światło jest zupełnie inne niż gdzieś indziej (potwierdzenie tych słów znajdziesz na poniższych zdjęciach). Swoją drogą – czyż nie wspaniale jest zaszyć się w lokalnej restauracji, pełnej ciepła i melancholijnego fado i patrząc za okno na tańczące na wietrze liście, snuć plany na dalsze podróże? Jednak dla mnie bezkonkurencyjną formą wypoczynku i zarazem źródłem inspiracji jest spacer i to najlepiej taki, który się szybko nie kończy. Lubię ciągle odkrywać nowe miejsca i je fotografować, a Lizbona sprzyja temu idealnie! Co spakować do walizki na City Break po Lizbonie? Koniecznie ciepły sweter i szalik, kurtkę przeciwdeszczową (najlepiej w żółtym kolorze, tak na wszelki wypadek), aparat fotograficzny i pozytywne nastawienie 😊. Pomimo tego, że miesiące zimowe charakteryzują się najniższymi temperaturami, to są o tyle dobre do zwiedzania, że wtedy jest po prostu najmniej turystów i również ceny w sklepach są niższe niż w szczycie sezonu. Średnie dzienne temperatury w ciągu dnia oscylują między 14°C, a 18°C, a ryzyko wystąpienia mrozu jest niewielkie. Dość częstym zjawiskiem o tej porze roku jest wiatr znad oceanu.
Ta jedna z najmniejszych stolic europejskich oczarowuje niepowtarzalną atmosferą miasteczka w starym stylu, gdzie mieszkańcy żyją na luzie, a uśmiech doskonale zastępuje słowa. To wymarzone miejsce na weekend, a zarazem świetne połączenie klasycznego programu zwiedzania z poznawaniem oryginalnych miejsc. Kusi Cię Lizbona i poznanie jej w unikalny sposób? Sprawdź ofertę City Break z polskim przewodnikiem i zobacz, co ITAKA może Ci zaproponować. Warto wyruszyć w podróż, aby pokochać to miasto na zawsze! W tym miejscu zostawię jeszcze link do wpisu Zosi o Lizbonie. Może wspólnie Cię zainspirujemy do najbliższej podróży do tego fascynującego miasta?
5. Madryt
Większości z nas Hiszpania kojarzy się z wysokimi temperaturami i nieustającą fiestą pod gorącym, południowym słońcem. Ja zachęcam Cię do odwiedzenia hiszpańskiego Madrytu jesienią lub zimą. Co Cię tu zaskoczy, a co zachwyci? To uwiecznione w wielu filmach Pedro Almodóvara miasto o wielu twarzach, które jest niepodobne do żadnej innej europejskiej stolicy. Dzień należy tu do miłośników zwiedzania, a noc do amatorów dobrej zabawy i hiszpańskiej kuchni. Daj się namówić na lokalną rozrywkę, czyli niezapomniany spektakl temperamentnego flamenco, odwiedź słynne muzeum Prado i stadion Santiago Bernabéu – obowiązkowy punkt dla kibiców Realu Madryt. Tutaj uliczny gwar i tłok harmonizują z tradycją, a wszystko to w jesienno-zimowej aurze, na długo pozostającej w pamięci. Niecałe trzy godziny lotu wystarczą, aby poczuć zmianę klimatu.
Gdy w Polsce jest już nieprzyjemnie chłodno i częściej pada deszcz, niż świeci słońce, to w Madrycie jest… wiosna 😊 Termometry w dzień pokazują temperaturę ok. 15°C, a słońce świeci tak, że nie raz założysz okulary z przyciemnianymi szkłami. Ta niesamowita atmosfera sprawia, że będziesz spacerować bez końca i ani przez chwilę nie pomyślisz o powrocie do hotelu. Dużym plusem jest też długość dnia – ok. 17:00 nadal świeci tu słońce! Teraz zestaw sobie tę scenę z naszymi polskimi realiami, gdy siedzisz w domu pod kocem i krzyczysz do swojej drugiej połówki, żeby przyniosła Ci kubek gorącej herbaty, bo jest po prostu zimno. Zapraszam na weekend City Break z ITAKĄ – pełen wrażeń, zaplanowany znakomicie od rana do wieczora. Kliknij tu i zapoznaj się ze szczegółowym programem zwiedzania.
6. Praga
Złota Praga to jedno z najczęściej odwiedzanych i najbardziej niezwykłych miast w Europie. Tego miasta nie trzeba przedstawiać, a w zimowej odsłonie jest tu jak w bajce! Ta pora roku w stolicy Czech jest raczej chłodna, często też mroźna, ale zdarzają się także piękne dni. Ogólnie mówiąc: trudno cokolwiek w tej sprawie przewidzieć. Bez względu na to, nadal pozostaje miastem, do którego zawsze warto pojechać, ponieważ nie ma sensu czekać na najlepszą pogodę. Czy słońce, czy deszcz, zawsze jest dużo do zobaczenia! Wyobraź sobie taką scenerię: na wzgórza i ulice miasta pada śnieg, płatki są duże i podwiewane tańczą w powietrzu, żeby ostatecznie spaść na ziemię i stworzyć puchową kołderkę. Ty dziarskim krokiem przemierzasz uliczki i co chwilę uwieczniasz aparatem fotograficznym najpiękniejsze kadry. Czy to nie jest dobry pomysł na urlop inny niż zwykle? Razem z początkiem grudnia Praga nabiera świątecznego nastroju, a nocą tonie w morzu kolorowych światełek. Jest to doskonały czas dla każdego fana zakupów, ponieważ sklepy są otwarte do późnych godzin nocnych. Modna i kosmopolityczna, zachwyca zabytkami, kolorami i atmosferą! Tak więc… poczuj magię Złotej Uliczki, zapuść się w zaułki Małej Strany, zobacz historyczny Wyszehrad, wczuj się w międzynarodowy gwar, posmakuj świetnego piwa i skosztuj tradycyjnej czeskiej kuchni. Dużym ułatwieniem dla zwiedzających i niekoniecznie lubiących długie wędrówki jest fakt, że większość zabytków i ciekawych miejsc, znajduje się w niewielkiej odległości od siebie. Pozwolisz, że teraz nie będę się zbytnio rozpisywała o tym mieście, ponieważ już wkrótce, Kasia z naszego teamu I… TAKI BLOG zamieści wpis, w którym opisze, co warto zrobić zimą w Pradze, aby wizyta została na długo w Twojej pamięci! Chcesz się wybrać do Pragi i zobaczyć na żywo, jak tam jest pięknie? Tutaj zebrałam wszystkie programy wycieczkowe ITAKI do Czech, z dojazdem autokarem i przelotem samolotem.
Czy po przeczytaniu tego wpisu nadal masz wrażenie, że jesień i zima to martwy sezon? Czerwone z zimna nosy, ciemność po godzinie 16:00 i wszechobecna plucha – tak wcale nie muszą wyglądać te dwie pory roku. Dlatego, pomimo nie zawsze sprzyjającej pogody, warto wybrać się w podróż do miast, które zachwycają nie tylko swoją architekturą, ale i krajobrazami. Tak naprawdę to doskonały czas, aby zainspirować się do kolejnych podróży! Mała zmiana szerokości geograficznej pozwoli Ci przetrwać chłodne miesiące i uchroni od zapadnięcia w sen zimowy 😉 Tak, tak. Jesień i zima w dużych miastach jest mile widziana i całkiem znośna – mniejsze tłumy, więcej atrakcji, wyjątkowa atmosfera to dopiero początek przygody! Ruszasz w podróż już teraz czy wybierzesz się później na wycieczkę w poszukiwaniu wiosny?