sie 30, 2023 12457 7 0

10 powodów, dla których warto odwiedzić Marmaris

Reading Time: 4 minutes

Góry i morze, piękne plaże, krystaliczna woda i oczywiście to, co Turcja ma do zaoferowania – świetna kuchnia, wschodnia gościnność, kolorowe bazary…. Ale to nie jedyne powody, by odwiedzić Marmaris. Region Dalaman kryje w sobie wiele turystycznych perełek, które zachwycą nie tylko wielbicieli kąpieli słonecznych!

1. Marmaris

Marmaris i jego okolice to piękne plaże słynące z turkusowej wody otoczone górami i niezwykłe krajobrazy. Miasto ma długą, sięgającą starożytności historię, a opowiada o niej m.in. średniowieczny zamek i starówka. Miłośnicy życia nocnego na słynnej bar street będą w swoim żywiole.

2. Zabytki Licyjskie

W czasach starożytnych na tych ziemiach rozciągała się Licja. Tajemniczy lud pozostawił po sobie oryginalne, niepowtarzalne i niespotykane nigdzie indziej zabytki. Najbardziej rozpoznawalne licyjskie pozostałości to kute wysoko w skałach i bogato zdobione grobowce – możesz je podziwiać w Kaunos. Odwiedź też licyjskie miasto Tlos – równie ciekawe, co malownicze.

3. Żółwie Careta Careta

Przepiękna piaszczysta plaża Iztuzu, niemal odcięta od świata, to miejsce, gdzie jaja składają żółwie Careta Careta. Bardzo możliwe, że spotkasz je kąpiąc się tutaj. Jeżeli Ci się nie uda – nie martw się – te ogromne żółwie zobaczyć można w wielu miejscach w okolicach Marmaris. To jedna z największych atrakcji tej okolicy!

4. Kąpiele błotne

Ciepłe błota w okolicach Koycegiz i pobliskie baseny termalne znane były już w czasach starożytnych. Słyną z niezwykłych właściwości – odmładzają i wygładzają skórę, przynoszą też ulgę osobom cierpiących na reumatyzm. Działają świetnie na ciało, ale wizyta tutaj to też uczta dla ducha, bo te okolice to również przepiękne krajobrazy.

5. Turecka Amazonka

Wybierz się na rejs po rzece Dalyan, płyń pomiędzy wąziutkimi kanałami wśród sitowia, podziwiaj niezwykły szmaragdowy kolor wody. To jednocześnie relaks i niezwykła przygoda. Zobaczysz też ptaki, motyle, ryby, a przy odrobinie szczęścia również morskie żółwie, które czasami zapuszczają się aż do rzeki.

6. Zatoka Gokova

Otoczona górami Zatoka Gokova to jedna z najpiękniejszych zatok Morza Egejskiego. Woda jest tu krystalicznie czysta i przybiera niezwykłe kolory – od jasnego turkusu po głęboki granat. Idealne miejsce do snurkowania i nurkowania!

7. Oludeniz

Oludeniz jest mekką miłośników paralotniarstwa. Lot z wysokiego klifu nad turkusowym morzem otoczonym soczystozielonymi wzgórzami to niezapomniane przeżycie. Nawet jeśli nie planujesz uprawiać paralotniarstwa, Oludeniz warto odwiedzić dla samych widoków.

8. Wąwóz Saklikent

Wcinający się 18 km w głąb gór wąwóz, momentami tak wąski i stromy, że do dna nie dociera światło słoneczne, zaprasza miłośników przygody i odrobiny adrenaliny. To najdłuższy wąwóz w Turcji i jeden z najdłuższych w Europie. Dnem płynie woda, momentami lodowata. Przejście nawet fragmentem wąwozu to niesamowita wyprawa – dzięki odpowiedniej infrastrukturze dostępna dla każdego.

9. Kayakoy – miasto duchów

Pospaceruj pnącymi się w górę uliczkami opuszczonego przez Greków na początku XX wieku miasta, zobacz powoli zarastane bujną roślinnością dawne domy i kościoły. Niesamowita atmosfera, dziwna nostalgia, tańczący w opuszczonych domach wiatr i niezwykłe piękno tutejszej przyrody zapamiętasz na długo.

10. W godzinę na Rodos

Wypoczywając w okolicach tureckiego Marmaris możesz nawet na jeden dzień wyskoczyć do Grecji. Prom na wyspę Rodos płynie zaledwie godzinę. Zobaczysz przepiękną starówkę, sławną twierdzę i pozostałości z czasów starożytnych. Turecka kuchnia zapewne nigdy się nie nudzi – ale dlaczego by nie zrobić sobie greckiego dnia?

Udostępnij

Autor Wpisu

Agnieszka

„Każde marzenie jest nam dane razem z mocą potrzebną do jego spełnienia” – a ja zawsze marzyłam o jednym – zwiedzić cały świat, dotrzeć w każdy zakątek… Po latach podróży mogę przyznać jedno – to prawda – każde marzenie można spełnić. Jestem podróżniczym chytrusem – chcę pojechać wszędzie. Nie lubię pytań „jaki kraj lubisz najbardziej”, bo uwielbiam każdy – szczególnie te, do których dopiero się wybieram…

Brzmi banalnie, ale chciałam podróżować, odkąd pamiętam – w dzieciństwie przeglądałam atlasy snując wielkie plany i uczyłam się na pamięć (do dziś nie wiem po co) stolic Afryki… Jako nastolatka zwiedzałam okolice – coraz dalsze i dalsze – najczęściej autostopem, śpiąc pod namiotem, gotowa ponieść każdy trud, aby pojechać dalej i dalej..

Moja druga pasja, oprócz podróży, to pisanie. Wiele lat pracowałam jako dziennikarz. Uwielbiałam tą pracę, ale przyszedł moment, gdy po kolejnym sporze z szefem pod tytułem „chcę jednak więcej urlopu, bo w dwa tygodnie nie dojadę lądem do Chin i z powrotem” rzuciłam pracę i wyruszyłam przed siebie…

Przez kilka lat podróżowałam po Azji i Afryce – na wszystkie możliwe sposoby, dużo autostopem. Moim wielkim, prywatnym osiągnięciem jest podróż drogą lądową (czyli jachty, statki i inne obiekty pływające wchodzą w grę) z Polski do Australii. Spytacie– skąd miałaś pieniądze? Wygrałaś w loterii? Nie – gdy brakowało pieniędzy pracowałam na farmach, w knajpkach… Od Islandii po Nową Zelandię – odkryłam wtedy, że warto czasem zatrzymać się gdzieś na dłużej… Oczywiście nie na zbyt długo… Po kilkunastu latach intensywnego podróżowania poczułam niedosyt – chęć dzielenia się z innymi, opowiadania, pokazywania im świata. Kiedyś, gdzieś w Azji, spotkałam bodajże francuskiego pilota wycieczek, który powiedział „wspaniale jest podróżować, ale jeszcze cudowniej zabierać w podróż innych, dzielić się z nimi światem, widzieć zachwyt na ich twarzach, a jednocześnie wiedzieć, że czują się z Tobą bezpiecznie” – to był strzał w dziesiątkę, wiekopomne odkrycie. Zrobiłam kurs pilota i po wielu pilockich przygodach związałam się z ITAKĄ– biurem, które pozwala mi realizować moje pasje, ale i – przy moim skromnym udziale – najlepiej i najciekawiej pokazuje świat… Od kilku lat towarzyszę Wam w odkrywaniu nowych światów, głównie w Azji i Afryce.